https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Proces dopuszczania podręczników szkolnych do użytku jest nieprzejrzysty. Chodzi o dobór ekspertów. Najnowszy raport NIK

Magdalena Konczal
Pojawił się raport NIK pt. „Dopuszczanie podręczników do użytku szkolnego”.
Pojawił się raport NIK pt. „Dopuszczanie podręczników do użytku szkolnego”. Lucyna Nenow/Polska Press
Podręczniki szkolne, by mogły trafić na uczniowską ławkę, muszą zostać dopuszczone do użytku. Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła, czy w ubiegłych latach działo się to zgodnie z prawem. Okazuje się, że tak, jednak miały miejsce pewne nieścisłości, jak nieprzejrzysty proces wybierania rzeczoznawców do opiniowania podręczników. Zdaniem NIK o wyborze decydowały wiedza, doświadczenie i subiektywne opinie pracowników ministerstwa.

Spis treści

Jak wygląda proces dopuszczani podręczników szkolnych do użytku?

Aktem prawnym, który reguluje proces dopuszczania podręczników szkolnych do użytku, jest ustawa o systemie oświaty, a także rozporządzenie w sprawie dopuszczania podręczników. Zgodnie z tymi dokumentami, by dany podręcznik mógł trafić do użytku, wydawca musi złożyć stosowny wniosek, następnie minister właściwy do spraw oświaty i wychowania sprawdza go pod kątem formalnym i przekazuje do opiniowania wskazanym rzeczoznawcom.

W momencie, gdy opinie są pozytywne, podręcznik może być używany przez uczniów i pedagogów. Nauczyciele sami decydują, z jakiego podręcznika chcą korzystać i czy w ogóle jest im potrzebna taka pomoc dydaktyczna.

Dopuszczanie podręczników szkolnych do użytku w latach 2020-2022

Zdaniem NIK w latach 2020-2022 (I połowa) podręczniki szkolne były dopuszczane do użytku zgodnie z przepisami. Zauważono jednak, że proces doboru rzeczoznawców był nieprzejrzysty, co mogło stwarzać ryzyko wystąpienia konfliktu interesów.

– Nie opracowano szczegółowych zasad ani kryteriów doboru rzeczoznawców, w tym sposobu dokumentowania całego procesu. Nie zawierały ich ani wewnętrzne procedury MEiN, ani rozporządzenie Ministra w sprawie dopuszczania do użytku szkolnego podręczników – informuje NIK.

Rzeczoznawcy byli wybierani na podstawie dyspozycyjności i braku przesłanek, na podstawie których nie mieliby oni prawa do opiniowania podręcznika. Z raportu wynika, że podczas wyboru rzeczoznawców nie brano pod uwagę ich doświadczenia w prowadzeniu zajęć na danym etapie edukacyjnym. Ponadto wybór ten nie był dokumentowany, zabrakło pisemnego uzasadnienia.

W wyniku tego pojawiła się niezgodna z prawem sytuacja: rzeczoznawca był jednocześnie autorem opiniowanego podręcznika. Jak informuje NIK, podręczniki opiniowało 189 rzeczoznawców spośród 792 wpisanych na listę.

Poza tym z raportu wynika, że nie wyegzekwowano terminowego opiniowania od 106 rzeczoznawców. W związku z tym ministerstwo nałożyło 210 kar umownych. Jednak, jak zauważa NIK, w przypadku dwukrotnego, nieuzasadnionego przekroczenia terminu na sporządzenie opinii, minister może skreślić daną osobę z listy rzeczoznawców. Tak jednak się nie stało, w przypadku 46 rzeczoznawców kary były nakładane wielokrotnie.

Zarzuty ekspertów w stronę treści zawartych w podręcznikach szkolnych

W lutym 2021 roku powołany został zespół ekspertów, którzy skontrolowali system dopuszczania podręczników do użytku szkolnego. Podkreślili oni, że rzeczoznawcy powinni zwracać większą uwagę na zgodność treści podręczników z podstawą programową.

Zwracano także uwagę na inne aspekty. Według ekspertów podręczniki zawierają za dużo szczegółowych treści, są mało atrakcyjne, zdarzają się też nieścisłości, a nawet błędy merytoryczne. W sporządzonym raporcie podkreślano również, że podręczniki szkolne pozbawione są kontrowersyjnych, a zarazem bardzo istotnych kwestii. Co ciekawe zwrócono też uwagę, że brakuje przygotowania dydaktycznego rzeczoznawców (nie znają oni szkolnych realiów).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Edukacja

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski