Prezydent Wspólnoty Madrytu Isabel Diaz Ayuso, która odmówiła wprowadzenia ograniczeń covidowych podczas pandemii, znów sprzeciwia się hiszpańskiemu rządowi w sprawie oszczędzania energii.
Ayuso obiecała, że Madryt się nie wyłączy świateł po tym, jak rząd nakazał sklepom i budynkom publicznym wyłączać światła do 22:00 każdego wieczoru. Zdaniem Ayuso, takie środki spowodują niepewność i odstraszą turystykę.
Rządowy plan, który obejmuje limity temperatur dla firm, muzeów i transportu publicznego, a także ograniczenia dotyczące oświetlenia ulicznego, zatwierdzono po tym, jak UE obniżyła zużycie gazu o 15 proc. od sierpnia do marca, by zaoszczędzić na zimę zagrożoną przerwami w dostawach z Rosji.
Państwa UE próbują znaleźć sposoby na zmniejszenie zużycia energii. Niemcy rozpoczęły wyłączanie świateł ulicznych w Berlinie, a Hanower wyłączy ciepłą wodę w budynkach publicznych. W austriackim Linzu przestano nocą oświetlać zabytki, Salzburg planuje pójść w jego ślady.
Umowa UE zawierała wiele wyjątków, a sprzeciw na szczeblu regionalnym może spotęgować problemy z jej wdrażaniem.
Działania rządu Hiszpanii mają obniżyć rachunki za energię o siedem procent poprzez nakazanie sklepom i budynkom publicznym wyłączania świateł.
Osoby, które naruszą zasady, zostaną ukarane grzywną w wysokości 100–30 tys. euro. Środki będą obowiązywać co najmniej do listopada przyszłego roku.
rs
