Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydencki talent szoł

Redakcja
Wybory prezydenckie wygrał Bronisław Komorowski. Podrasowany, bez wąsów, niby po liftingu, ale takim ostrożnym, żeby starszaków nie wkurzyć.

Bo straszakom z miast i wsi wciąż podoba się jako ten solidny wujek z dwururką za szafą. Bronisław Komorowski wybory wygrał, choć zostało do nich parę miesięcy, ale na zapleczu dzieją się rzeczy ciekawe. Też jeśli spojrzy się na to z popkulturalnej strony.

Bo co tu dużo gadać, w rzeczywistości medialnej prezydent musi być też gwiazdą pop, która perfekcyjnie, jak sprytny celebryta w talent szoł, trafi w swój target. A jako, że ze zwycięstwem prezydenta Komorowskiego wszyscy się wyraźnie pogodzili, parę partii próbuje przetestować nowe modele polityków. Trochę to mówiąc szczerze słabe, bo niektórzy kandydaci na teoretycznie najważniejszy urząd w państwie wyglądają na ofiary łapanki, inni na łapaczy ostatniej szansy. A wszystko to doprawione jest tradycyjną porcją cudaków. Cóż, taki mamy klimat.

No, ale jeśli kultura pop, to oczywiście wszystkim przed oczy wskakuje żwawo Magdalena Ogórek, tajna broń towarzysza Millera, kandydatka kojarząca się bardziej z telewizją, niż polityką. Pięknie wygląda, ale do politycznych sparingów jest wyraźnie dopiero trenowana. Trochę późno, ale to zupełnie inny typ kandydata. Plotkarskie media zwariowały na jej punkcie, w sondażach jest nieźle, lud ją rozpoznaje. I jak w dobrym talent szoł, menago, czyli Leszek Miller, ma już na nią na pewno jakiś pomysł na rzeczywistość po wyborach. Jeszcze większą ciekawostką jest jednak Adam Jarubas. Równie piękny, jak kandydatka SLD, równie dobrze wyglądający w mediach - ale poza tym to stary PSL-owski wyżeracz, mimo, że ma dopiero czterdziestkę. Od razu zmierzył się więc z dziennikarzami, od razu też uderzył w różnicę pokoleniową z prezydentem - wujkiem, którego wypowiedzi „trącą starą epoką”. Będziemy mieli kolejny szoł pod hasłem „to idzie młodość”. Problem w tym, że wygrana, czyli prezydentura, akurat się Polakom z młodością nie kojarzy.

Kandydat PiS? Andrzej Duda to zapewne człek bardzo uroczy i nawet kompetentny, ale nie czarujmy się - chory na anonimowość. Mam wrażenie, że należy do tej grupki ludzi, którym najtężsi PR-owcy nie pomogą, bo i tak nikt nie zapamięta.

Reszta? Pan Palikot, Korwin, Kalisz, Grodzka, no i pan Deska, który też kandyduje.... Konieczność zebrania podpisów przetrzebi ich równie brutalnie, jak castingi do talent szoł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!