MKTG SR - pasek na kartach artykułów

- Prąd ostatecznie okaże się tańszy niż gaz - mówią w BTBS

Sławomir Bobbe
Sławomir Bobbe
Wszędzie tam, gdzie nie sięga sieć ciepłownicza KPEC, inwestorzy starają się o przyłącza gazowe
Wszędzie tam, gdzie nie sięga sieć ciepłownicza KPEC, inwestorzy starają się o przyłącza gazowe Tomasz Czachorowski
Coraz więcej deweloperów, spółdzielni i indywidualnych inwestorów rezygnuje z podłączenia gazu do swoich nieruchomości. Powód? Nieopłacalność.

- Odpowiadamy na potrzeby rynku i odchodzimy od instalacji gazowych. W naszych Zielonych Tarasach gaz jeszcze został doprowadzony do mieszkań. Tyle że wielu lokatorów nie podpisało w ogóle umów z gazownią, rezygnowali z tych instalacji i je demontowali. Tak więc lokale na Osiedlu Paryskim będą już oddawane do użytku bez podłączenia gazu - mówi Beata Janczarska, rzecznik firmy Budlex.
[break]

Część lokatorów nie chce słyszeć o rurach gazowych we własnym mieszkaniu. Niektórzy po prostu się boją, inni uważają, że są tylko przeszkodą.
- Nie chodzi tylko o kwestie oszczędności. Dla wielu osób estetyka ich mieszkania jest najważniejsza. A rury gazowe - zgodnie z przepisami - nie mogą być schowane. Przechodzą więc przez korytarz do kuchni. Niektórych taki widok po prostu irytuje. Jeszcze inni podkreślają walory estetyczne płyt indukcyjnych i ceramicznych, które nie dość że ładnie wyglądają, to jeszcze bardzo łatwo utrzymać je w czystości, czego o kuchniach gazowych powiedzieć nie można
- podkreśla Beata Janczarska.

Nie trzeba remontować

- Standardowo osoby używające gazu w kuchni na pierwsze jej malowanie decydują się już po 2-3 latach użytkowania. Ci, którzy gotują na kuchniach elektrycznych, robią to po 6-7 latach od ostatniego malowania - podkreśla Wiesław Gęsikowski, prezes Pomorskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Z gazu wycofuje się też Bydgoskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego. Najnowsze mieszkania w Fordonie przy ul. Bora-Komorowskiego, które zostaną oddane do użytku jeszcze w tym roku, nie będą miały przyłączy gazowych.

Prąd coraz tańszy

- Zmienił się standard zasilania takich obiektów jak nasze. Jeszcze parę lat temu mieliśmy prąd jednofazowy. To był spory kłopot dla tych, którzy stosowali kuchnie elektryczne. Musieli między innymi zwiększać moc zamówioną, bo kuchnie były prądożerne. Teraz mamy już prąd trzyfazowy, co oznacza, że instalacje doskonale poradzą sobie z kuchniami elektrycznymi i płytami indukcyjnymi. Poza tym same kuchnie też mają coraz lepszą klasę energetyczną. To powoduje, że jeszcze niedawno nasi lokatorzy otrzymywali płytę gazową z piekarnikiem elektrycznym, a teraz otrzymują komplet zasilany prądem - podkreśla Maciej Frajtag, kierownik w BTBS. - Szacuję, że koszt przyłączenia gazu do budynku to minimum 30 tysięcy złotych. Gdy mamy w nim 30-40 mieszkań to spory wydatek dla lokatorów. Do tego dochodzą inne koszty - corocznych przeglądów czy czyszczenia kominów. Osoby, które w niewielkim zakresie korzystają z gazu i tak muszą płacić stosunkowo wysoki abonament. Obliczyliśmy, że nawet korzystanie z prądu ostatecznie okaże się tańsze niż instalacje gazowe - podkreśla Maciej Frajtag.

Część deweloperów decyduje się na przyłącze gazowe, ale tylko po to, by ogrzewać lokale gazem. Dzieje się to tylko w tych miejscach, do których nie dociera ze swoją infrastrukturą KPEC.
Rzecznik PGNiG nie odpowiedział na nasze pytania dotyczące tego, czy firma w jakiś sposób zachęca do inwestycji w przyłącza gazowe.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera