https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pracownik salonu T-Mobile w Fordonie prawdopodobnie fałszował umowy. Sprawę bada policja

Dorota Witt
Bydgoski sąd symbolicznieBydgoski sąd symbolicznie
Bydgoski sąd symbolicznieBydgoski sąd symbolicznie Tomasz Czachorowski
- Spisywał fałszywe umowy, wykorzystując nasze dane. Na umowie wpisywał droższy model telefonu, niż kupowaliśmy - mówią klienci sieci T-Mobile, którzy czują się oszukani przez jednego z pracowników.

Nieuczciwy pracownik sieci T-Mobile fałszował umowy, wykorzystując dane stałych i nowych klientów. Do osób, które umowę z siecią zawierały dwa lata temu, nagle zaczęły przychodzić informacje o niewywiązywaniu się z nowych umów. Sprawa trafiła na policję.
[break]

- Faktycznie zawarłem jedną umowę abonamentową, ale po czasie zorientowałem się, że nie wpisano w niej telefonu jaki dostałem - za 600 zł, ale model wart ponad 2 tys. Nie zapisano nazwy modelu, posłużono się tylko jakimś numerem, dlatego nie od razu spostrzegłem, że to oszustwo - mówi poszkodowany klient salonu. Straty liczy na 3500 zł. - Po czasie pocztą przyszły do mnie pisma od sieci, że nie wywiązuję się z trzech umów na telefony na kartę - numery są nieaktywne, w związku z tym muszę zapłacić karę: ponad 700 zł za każdą umowę. Zdębiałem. Nie widziałem tych dokumentów na oczy.

Pracownik mógł czerpać korzyści ze sprzedaży telefonów, które zamawiał z centrali dla fikcyjnych klientów.
Czytelnik zgłosił sprawę policji. Poinformował również sieć komórkową, lecz odpowiedzi nie otrzymał: - Zapytałem, czy muszę płacić, bo to dla mnie duża kwota. W innym salonie sieci pracownik powiedział mu, że poszkodowanych są setki: - Moja nadzieja w policji, dostałem pismo, że wszczęto postępowanie wyjaśniające pod nadzorem prokuratury - mówi.

Od piątkowego poranka czekamy na komentarz w tej sprawie od sieci T-Mobile. Niestety, mimo obietnic rzecznika, ciągle go nie poznaliśmy.

Kilka dni temu pisaliśmy o podobnym przypadku oszustwa we Włocławku. Tam Magdalena L., również pracownica sieci T-Mobile, przywłaszczyła sobie 278 tys. zł. Dzięki sporządzaniu fałszywych umów do jej rąk trafiały telefony komórkowe, które sprzedawała. Sprawą zajmuje się już prokuratura.

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

O
Oszukana
Ja to wszystko potwierdzam i ja także zostałam oszukana przez siec T-mobile i żądają zwrotu ponad 8,700 zł za 2 iphony i duży abonament i niby z nimi podpisałam umowę - sprawa jest na policji gospodarczej a firma t-mobile nie odpowiada na e-maile i listy. Firma ta powinna być zlikwidowana.
K
K B
Jestem miszkanką Bydgoszczy -dzielnicy Fordon,od kilku lat byłam klientką Dromadera,mnie też oszukano w grudniu 2012 roku.W styczniu tego roku otrzymałam już kolejny
nakaz sądowy -do zapłaty,za nieistniejaca Kartę SIM.a podpisaną rzekomo umowę.
M
Malinki
Jestesmy w podobnej sytuacji, na meża zostaly zawarte 3 umowy na kartę. Kazda z nich obarczona jest wkotą 700 i coś zł (+naliczane juz odsetki). Dostajemy pisma z wezwania przedsądowe do zapłaty! Napisaliśmy pismo z wyjasnieniem i opisaną cała sytuacją do windykacji T-mobile, ale ciagle oczekujemy na odpowiedz. Ponadto oczywisci skierowalismy sprawe na policje i otrzymalismy pismo ze juz postepowanie trwa... zobaczymy co z tego wyniknie ?? napewno nie zamierzamy płacic za cos z czego nie korzystaliśmy i nie podpisywaliśmy ! Tym powinna zainteresowac sie UWAGA na TVN !!! A firma T-mobile powinna sie wstydzić ze tak zostali potraktowani stali klienci od wielu lat wstyd !!!
E
Ewa
Cieszę się, że w końcu ktoś napisałam artykuł o tej sprawie. Mój tata też został oszukany przez "tego" pracownika salonu T-Mobile. Jest starszą osobą, która przez lata korzystała z usług tego punktu i nieświadomie podpisał umowę rzekomo korzystniejsza (przed terminem wygaśnięcia poprzedniej) wraz z wymianą telefonu, którego nie faktycznie nie otrzymał. Ciekawostką jest to że ktoś za ten telefon płaci raty. Poza tym sfałszował dwie umowy posługując się danymi taty, który oczywiście ich nie podpisywał. T-mobile wypowiedziało te umowy w związku z generowaniem sztucznego ruchu w sieci. Miesiąc temu wysłaliśmy stosowne pismo z wyjaśnieniami do siedziby T-Mobile ale odpowiedzi jeszcze nie uzyskaliśmy. Sprawy na razie nie przekazaliśmy Policji
J
Jacek
Odszczekam - jeśli uprawomocni się wyrok sądowy. Ale na razie nie zostały nawet postawione zarzuty, więc domniemywam niewinność tych ludzi. Tak dla zasady (bo wierzę w jakieś zasady społeczne i nie dołączam nigdy do chóru żądającego linczu).
A nie dziwi Cię -ślepy-wron- skąd pracownik w innym salonie wie, że poszkodowanych są setki? Przecież oficjalnie rzecznik policji potwierdził 13 indywidualnych zgłoszeń. Skoro są ich setki, to czemu nie zgłosił podejrzenia popełnienia przestępstwa na policję? A może to nie jest wiedza, tylko zwykłe szkalowanie i wykańczanie przez nieuczciwą konkurencję?
ś
ślepy-wron
Proponuję czytać ze zrozumieniem, szczególnie akapit - Od piątkowego poranka czekamy na komentarz w tej sprawie od sieci T-Mobile. Niestety, mimo obietnic rzecznika, ciągle go nie poznaliśmy. Szkoda, że nie martwi Cię drogi Jacku brak aktywności ze strony firmy. Myślę, że gdyby to była nieprawda, to prawnicy T-Mobile już by żądali ściągnięcia tego artykułu.
Sprawą zajmuje się prokuratura, więc będzie ciąg dalszy. Jak można czytać i nie rozumieć. " - W innym salonie sieci pracownik powiedział mu, że poszkodowanych są setki" - Więc jaki pojedynczy donos? Myślę, że emocje - może jesteś Jacku jakimś znajomym - troszkę Ci rzucają się na oczka. A co Jacku zrobisz, jeśli okaże się, że to wszystko prawda? Odszczekasz? Przeprosisz za zarzucanie nierzetelności?
m
maras
to nie czarna owca, fałszerstwem zajmują sie od kilku lat tylko nikt im nic nie udowodnił, pracowałem u tego człowieka ale wówczas miał 3 pkt w bydgoszczy! Dostał sądowy zakaz prowadzenia działalności więc 2 zamknął , został tylko ten na Powalisza, który przepisał na kogoś z rodzinki, zresztą tam pracowała tylko jego rodzina...nie płacił składek zus, nie wypłacał prowizji pracownikom, telefony zastawiane w lombardach potem trafiały do klientów...szkoda że kilka lat temu nikt się tym nie zainteresował
J
Jacek
Szanowny Panie Redaktorze ! Nie uzyskał Pan wypowiedzi ani rzecznika sieci T-Mobile, ani rzeczników policji czy prokuratury. Mimo to opublikował Pan artykuł na podstawie POJEDYNCZEGO donosu. A zasada domniemania niewinności? Rozmawiał Pan z osobami, których artykuł dotyczy? Czy to jest dziennikarska rzetelność?
Co Pan zrobi, jeśli to wszystko okaże się fałszywką albo działaniem nieuczciwej konkurencji? Przeprosi Pan osoby, których artykuł dotyczy? Odda im Pan utracone pieniądze? Zwróci im Pan dobre imię? Co Pan zrobi, jeśli nie miał Pan racji?
J
Jorgi
Niestety zawsze się znajdzie czarna owca niezależnie od branży.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski