Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracownik banku udaremnił próbę oszustwa "na policjanta" w Bydgoszczy!

Marta Mikołajska
Marta Mikołajska
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne pixabay.com
Coraz więcej osób, zwłaszcza starszych, pada ofiarami oszustów. W ostatnim czasie nasiliły się szczególnie te „na policjanta”. W środę, 19.08., przed utratą kilkunastu tysięcy złotych uratowała bydgoszczankę czujna postawa pracownika banku.

Wczoraj (19.08.) do 71-letniej mieszkanki Bydgoszczy zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta. Poinformował kobietę o działaniach szajki oszustów, którzy chcą zaciągnąć na jej dane osobowe kredyt. By uniemożliwić im dokonanie tego przestępstwa miała wypłacić z banku 16 tys. zł, które zgromadziła na koncie, a następnie przekazać pieniądze „funkcjonariuszowi”. Kobieta uwierzyła w tę historię. W rozmowie z pracownikiem banku przekonała się jednak, że padła ofiarą oszustów.

- W tym przypadku oszczędności uratowała czujność pracownika banku, któremu należą się podziękowania za godną pochwały postawę, zainteresowanie się sprawą i zdecydowane działanie - podkreśla podkom. Lidia Kowalska z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy.

Jak informuje, ofiarami oszustw „na wnuczka” i „na policjanta” padają przede wszystkim osoby starsze. Metoda działania przestępców w takich przypadkach za każdym razem jest bardzo podobna. Najczęściej wyszukują osobę, jej adres i numer telefonu w książce telefonicznej. Nawiązują kontakt i podają się za członka rodziny: wnuczka, kolegę, przyjaciela czy – ostatnio coraz częściej – policjanta. Wmawiają swoim rozmówcom, że ktoś z członków rodziny spowodował wypadek i potrzebne są pieniądze, żeby sprawca wyszedł z aresztu lub informują, że prowadzą działania przeciwko oszustom, którzy dokonują wyłudzeń. Oszuści wypytują o oszczędności i proszą o przekazanie wysokiej kwoty pieniędzy, po czym informują, że przyślą kolegę, koleżankę lub rzekomego policjanta po odbiór gotówki albo wskazują konto, na które należy przelać pieniądze. Zastrzegają przy tym, żeby nikogo nie informować, ponieważ to tajna akcja. Czasami, chcąc zyskać wiarygodność, każą bez rozłączania się wybrać nr 997 lub 112, a słuchawkę podają innej osobie, która potwierdza tożsamość dzwoniącego jako funkcjonariusza.

W związku z tym policja apeluje do mieszkańców o ostrożność.
- Pamiętajmy, że policjanci w żadnym wypadku nie proszą o przekazanie pieniędzy czy przelanie ich na jakiekolwiek konto. Kiedy otrzymamy tego typu telefon, zanim cokolwiek zrobimy, skontaktujmy się z rodziną lub policją, by zweryfikować te informacje – podkreśla podkom. Lidia Kowalska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera