Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Praco, gdzie cię szukać...

Paweł Antonkiewicz
W powiecie nakielskim w grudniu było 6370 zarejestrowanych bezrobotnych. Wśród nich coraz więcej jest absolwentów szkół wyższych.

W powiecie nakielskim w grudniu było 6370 zarejestrowanych bezrobotnych. Wśród nich coraz więcej jest absolwentów szkół wyższych.

- O ile w 2008 roku za naszym pośrednictwem pracy szukało 185 osób z wyższym wykształceniem, to teraz jest ich 418, a ofert pracy dla nich nie ma. W ubiegłym roku wśród 1126 zgłoszonych do nas, tylko 18 stawiało bezwzględny wymóg posiadania wykształcenia wyższego. Teraz nie ma żadnej - informuje Przemysław Ulatowski, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Nakle.

Potwierdzeniem tej informacji są losy niektórych absolwentów szkół wyższych. - Skończyłam studia humanistyczne kilka lat temu i ciągle nie mogę znaleźć stałej pracy. Dorywczo łapię jakieś zlecenia. Od ponad roku pracuję, nawet w swoim zawodzie, w firmie, w której odbyłam staż finansowany przez urząd pracy. Zabrakło jednak pieniędzy na etat dla mnie i teraz angażowana jestem tylko w trybie awaryjnym - zastępstwa chorych pracowników, urlopy - mówi pani Joanna.

- Niby skończyłem kierunek techniczny, bo elektronikę. Przekonałem się jednak, że obok kwalifikacji liczą się też znajomości. Rodzice nie są ustawieni, więc przez 8 miesięcy nie mogłem znaleźć pracy odpowiadającej moim kwalifikacjom. Wziąłem to, co było i zostałem przedstawicielem handlowym, ale wytrwałem pół roku - mordercze tempo, czas pracy niczym nieograniczony, zarobki takie sobie. Teraz łapię czasami coś na czarno - przyznaje pan Kamil.

Przyczyną takiej sytuacji jest nie tylko kryzys gospodarczy. Pogarsza ją także niezmienna od lat struktura kształcenia na krajowych uczelniach, które przygotowują do pracy w zawodach, na które nie ma zapotrzebowania. - Wśród tych 418 bezrobotnych magistrów i licencjatów jest 119 (28,5 procent) osób z wykształceniem pedagogicznym, 55 (13,2 procent) z humanistycznym, 43 (9,8) z administracyjnym, 41 z ekonomicznym (9,8), 32 (7,7) specjalistów „usług dla ludności”, 25 (6) ochrony środowiska - dyrektor PUP wylicza kierunki, po których skończeniu, w regionie najtrudniej o pracę w wyuczonym zawodzie.<!** reklama>

Informacje te powinni poważnie potraktować tegoroczni absolwenci szkół ponadgimnazjalnych, zastanawiający się nad wyborem kierunku kształcenia. Każdy rok studiów oznacza wydatek minimum 10 tys. zł, które należy przemnożyć przez pięć. Coraz częściej okazuje się jednak, że stopa zwrotu takiej inwestycji jest zerowa, o czym świadczą dane z PUP. Dyplom licencjacki lub magisterski trzeba bowiem schować w szufladzie i szukać pracy, która nie stawia takiego wymogu wykształcenia: kierowcy, operatora wózka widłowego, kosmetyczki... - Ogłosiliśmy konkurs na pośrednika pracy, od którego wymaga się wykształcenia średniego. Zgłosiło się 110 osób, z których 70 procent to absolwenci wyższych uczelni - dodaje Przemysław Ulatowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!