Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznaj muzykę przyszłości. If You Say So... Festival w Bydgoszczy

Redakcja
Poprzednia edycja If You Say So... Festival odbyła się w nieistniejącej Pianoli. Tym razem unikatowy festiwal odbędzie się w Miejskim Centrum Kultury.

Poprzednia edycja If You Say So... Festival odbyła się w nieistniejącej Pianoli. Tym razem unikatowy festiwal odbędzie się w Miejskim Centrum Kultury.


<!** Image 3 align=none alt="Image 208199" sub="fot. materiały organizatora">


Pierwsza odsłona If You Say So... Festival spotkała się z ciepłym przyjęciem bydgoszczan. Pomimo tego, iż muzyka prezentowana podczas imprezy określana bywa mianem „trudnej” i „niszowej”, to organizatorom z bydgoskiej Fundacji Nowa Sztuka Wet Music udało się stworzyć wyjątkowy, swojski i intymny klimat, którego próżno szukać na wielkich festiwalach z komercyjnymi hitami w roli głównej.

- If You Say So… Festival zrodził się z poczucia zmęczenia tradycyjną formułą festiwalu. Przewrotność nazwy zakłada odejście od napędzanych rynkową logiką dużych festiwali, oferujących nadmiar, przesyt i chaos odbiorcom, którzy zamieniają się w konsumentów wrażeń, oszołomionych pozorną wolnością wyboru - czytamy w zapowiedziach nadchodzącego festiwalu. - Współcześnie większość festiwali muzycznych kojarzy się przede wszystkim z artystycznym supermarketem. Zamierzenie If Yo Say So… Festiwalu jest skromne. Zależy nam na stworzeniu jednej, wspólnej przestrzeni dźwiękowej zbliżającej muzyków i publiczność, jednego miejsca, w którym i artysta i odbiorca będzie mógł poczuć się zadomowiony. Pragniemy spójnego, nierozdrobnionego wydarzenia artystycznego, które będzie oddziaływać na odbiorcę jako całość. Chcemy prezentować muzykę wykraczającą poza ciasne ramy głównych nurtów i trendów oficjalnej kultury i sztuki, także tej alternatywnej. Improwizacja, trans, melancholia, surowość, autentyzm - to kilka drogowskazów, którymi kierowaliśmy się przy tworzeniu koncepcji tego festiwalu. 

Ci, którzy byli uczestnikami zeszłorocznej edycji festiwalu, pamiętają zapewne rewelacyjne koncerty bydgoskiego duetu Jachna/Buhl, wrocławskiego kolektywu Mikrokolektyw, czy gitarowego tercetu Kristen.

Tym razem organizatorzy wyszli poza granice Polski i zaprosili do współpracy muzyków z innych krajów, takich jak Francja, Hiszpania, Niemcy czy Francja. Jeśli chodzi o rodzimych wykonawców, to posłuchamy najlepszych przedstawicieli polskiej sceny eksperymentalnej.

Oto pełna lista wykonawców:

11.04 czwartek (warm-up, wstęp darmowy), godz: 20:00

Milieu L Acéphale présente:

SELECTED WORKS (Polska)

STARA RZEKA (Polska)

Koncert odbędzie się w ramach "Premier płytowych" przy współpracy z Instytutem Muzyki Miejskiej. 

STARA RZEKA (Polska)

Ten jednoosobowy projekt nazywa się Stara Rzeka, ponieważ jego idea wykluła się w Starej Rzece, w samym sercu Borów Tucholskich. Stara Rzeka to głównie most nad Wdą, włączający nieinwazyjnie to, co ludzkie w ciszę i przestwór natury. Projekt pomyślany został – w swym skromnym zakresie – jako kontemplacja nad tym miejscem i nad tym, co wspólne człowiekowi, rzece, lasom i mostowi, nad jednością, która nie zawiera w sobie prymatu żadnego z tych członów. Odrzucając wszelkie romantyczne, sentymentalne, hipisowskie i ekologiczne banały, zostaje sama surowość wydarzenia, która domaga się świadectwa. Muzyka okazuje się jego najlepszym przekaźnikiem między innymi dlatego, że sama istota muzyki przynależy do istoty rzeki i jest z nią nierozerwalnie spleciona.

W muzyce Starej Rzeki pobrzmiewają echa eksperymentów minimalistów z lat 60, ambientowych/post-industrialnych kolaży, azjatyckich bogów muzyki noise, takich jak Li Jianhong i Keiji Haino, krautrocka w duchu Ash Ra Tempel, Popol Vuh, Harmonia czy Tangerine Dream, muzyki dr(eam)one, black metalu, muzyki ludowej, a także… Nico! Chodzi jednak o wypracowanie spójnej formuły dla opowiedzenia historii o tym, co wspólne (i skryte) człowiekowi i przyrodzie.

Twórcą Starej Rzeki jest Kuba Ziołek, grający m.in. w takich grupach jak Ed Wood, Alameda Trio, Hokei, Szreder and the Ghost Riders, czy Innercity Ensemble.

SELECTED WORKS (Polska)

Max Psuja i Daniel Koniusz z Poznania tworzą własną, oryginalną i inspirującą wizję łączenia stylistyk rocka eksperymentalnego i elektroniki. Ich improwizacje zawieszone gdzieś między free improv, a muzyką noise i ambient to fascynujące podróże w głąb pulsu, mikrorytmów i dźwiękowych faktur.

12.04 piątek, godz: 20:00

MAGDA MAYAS & TONY BUCK (SPILL) (Niemcy/Australia)

DIE! GOLDSTEIN (Hiszpania)

TUNDRA (Polska)

BAABA oraz M.Bunio.S i Gabriela Kulka (Polska)

MAGDA MAYAS & TONY BUCK (SPILL) (Niemcy/Australia)

Kolaboracja australijskiego perkusisty i niemieckiej pianistki jest propozycją odważną i prowokującą. Tony Buck znany jest przede wszystkim jako współtwórca wybitnego australijskiego avantjazzowego trio The Necks, z którym już od ponad 20 lat poszerza horyzonty i granice muzyki jazzowej, wzbogacając ją o wpływy muzyki transowej, psychodelicznej, minimalistycznej, czy krautrockowej. Współpracował również z artystami tej miary co: mistrzowie japońskiej muzyki noise - Otomo Yoshihide i Kato Hideki (obaj grali w założonym przez Bucka industrialowym zespole Peril), Lee Ranaldo z kultowego Sonic Youth (projekt Glacial), czy znany francuski improwizator gitarowy Jean-Marc Montera.

Berlińska pianistka Magda Mayas również ma na swoim koncie kolaboracje z największymi artystami sceny awangardowej, jak np. wybitny nowojorski filmowiec i kompozytor – jeden z twórców muzyki drone Phil Nibblock, jeden z najlepszych trębaczy jazzowych młodego pokolenia Peter Evans (Mostly Other People Do the Killing), czy wieloletni współpracownik Dereka Baileya i Cecila Taylora - wiolonczelista Tristan Honsinger .

Tony Buck przy pomocy bębnów, dzwonków, gongów i innych instrumentów tworzy miniaturowe struktury mikromelodii perkusyjnych, podczas gdy Magda Mayas specjalizuje się w perkusyjnym wykorzystaniu fortepianu i clavinetu. Tworzy to unikatową fuzję rytmu i melodii w ich stadium wirtualnym i pierwotnym, muzykę, w której ważny jest moment, a nie przyczyna i skutek. Muzycy tworzą niezwykłą więź wzajemnego zrozumienia, przez co ich muzyka ma charakter organiczny i naturalny. Fenomen twórczości Spill trafnie opisał jeden z recenzentów: „gdy dźwięki stają się magią - czy wciąż pozostają dźwiękami?”.

TUNDRA (Polska)

Tundra to jeden z głosów Siedmiu Słońc. Wyraża ducha przestrzeni, pustki i szamańskiej wędrówki. Elektroakustyczny projekt Joczyna i Adrjanczyka.

DIE! GOLDSTEIN (Hiszpania)

DIE! GOLDSTEIN (w skrócie: D!G) to solowy projekt muzyczny Diego Mart, który naukę gry na skrzypcach zaczął w wieku 8 lat. Przez 10 lat ćwiczył w konserwatorium. W 2005 roku i po 7-letniej przerwie muzycznej, wykorzystał w swoim działaniu stary komputer, co pozwoliło mu wyrazić muzyczne i społeczne doświadczenia nagromadzone przez te wszystkie lata. D!G karmi się dystopijną literaturą, korupcją w polityce i atmosferą z filmów Davida Lyncha, podobnie jak emocjonalnym nadmiarem Post-rocka, eksperymentowaniem Elektroniki i ciemną stroną mocy Post-punka.

DIE! GOLDSTEIN to bohater „1984” George a Orwella, któremu pracownicy dedykują swoją dzienną 2-minutową dawkę nienawiści. D!G zapożycza z „1984” swój znak rozpoznawczy, chcąc w ten sposób potępić tych, którzy swojej władzy używają do siania strachu pośród swoich podwładnych, aby pozbawić ich wolności. Zwłaszcza pośród tych podwładnych, którzy szukają czegoś więcej, bo chcą tworzyć nowy porządek, czyniąc przez to chaos... Wychodząc od takiej dystopii, D!G proponuje dojść do lepszego rozwiązywania konfliktu: zacznijmy od nas samych - i prowadzi nas w stronę bardziej zachęcającej panoramy. Na to właśnie wskazuje tytuł jego debiutanckiego albumu Dystopia / Utopia wydanego w 2009 roku przez Loving Noise Records. 

Diego Mart zagrał ponad 100 razy na żywo, również przed międzynarodowymi grupami jak Mogwai, Oceansize, Moho, Sakamoto czy Vessels. W 2011 roku stworzył soundtrack do filmu „Winter in Hell” („Zima w piekle”), sfotografowanego i wyprodukowanego przez Enrique Pacheco na Islandii.

BAABA oraz M.Bunio.S i Gabriela Kulka (Polska)

Baaba oraz Gabriela Kulki i Michał Skroka. Płyta prezentująca w większości zapomniane, bądź też prawie nieznane perełki z epoki realnego socjalizmu. Dobre, bo polskie.

www.baaba.org

13.04 sobota, godz: 20:00

RICHARD PINHAS & DUNCAN NILSSON (Francja)

ETAMSKI (Polska)

DREKOTY (Polska)

RICHARD PINHAS & DUNCAN NILSSON (Francja)

Richard Pinhas to bez wątpienia żywa legenda francuskiego undergroundu i obok Briana Eno oraz Jona Hassella, jeden z ojców chrzestnych muzyki ambient. Gitarzysta, improwizujący kompozytor, doktor filozofii i niepoprawny politycznie nonkonformista; współpracownik myśliciela Gillesa Deleuze a, którego niepokorne idee przyobleka w muzyczne kształty; a także pisarzy fantastów: Normana Spinrada czy Maurice a Danteca; dobry znajomy nieokrzesanego literackiego geniusza Philipa K. Dicka.

Założona przezeń u zarania lat 70-tych formacja Heldon pozostawała przez lata jednym z najbardziej istotnych punktów odniesienia dla muzyków eksperymentujących z elektroniką, zaś jej pierwsze albumy „Electronique Guérilla”, „Allez Teia”, „It s always Rock and Roll” i „Agneta Nilsson” wyznaczyły kanon psychodelicznego ambientu, zakorzenionego tyleż w dokonaniach Eno i Frippa, co w eksperymentach amerykańskiej minimal music oraz tradycyjnej muzyce indyjskiej. Kontynuując karierę solową, Pinhas współpracował twórczo z ikonami europejskiej i światowej awangardy, by wspomnieć tylko osobowości tej miary, co rockandrollowy anarcho-dadaista Pascal Comelade czy guru muzyki noise Merzbow.

PRZEMYSŁAW ETAMSKI (Polska)

Muzyk, producent muzyczny. Urodził się w Szczecinie, obecnie mieszka i pracuje w Trójmieście. Od lat konsekwentnie buduje swój charakterystyczny styl łączący surowe brzmienie i prostotę hip hopu, elektroniczne improwizacje oraz głębokie inspiracje jazzem spod znaku Sun Ra, Alberta Aylera czy Dona Cherry ego. 

Głównie znany ze swojej działalności solowej (Kosmos EP 2009, Lovely Interstellar Trip 2012), ostatnio jednak coraz częściej bierze udział w kolaboracjach z innymi muzykami - m.in. Kristen, Robert Piernikowski, Paweł Szpura, Peve Lety. 

„Wyobraźnia muzyczna Etamskiego jest przestrzenna, jest przy tym precyzyjny jak architekt budującego się miasta.” 

(Jacek Świąder, Gazeta Wyborcza) 

„Bez dwóch zdań Etamski wyrósł na jedną z najciekawszych postaci rodzimej elektronicznej sceny!” 

(Łukasz Iwasiński, Aktivist)

„Kawał intrygującej muzyki na światowym poziomie.” 

(Maciej Kaczmarski, Nowamuzyka.pl)

DREKOTY (Polska)

Drekoty to zespół założony przez Olę Rzepkę, perkusistkę i pianistkę, która po latach grania z licznymi zespołami (Alte Zachen, Wovoka, Pictorial Candi, a wcześniej Pogodno, Graal, The Complainer) postanowiła spróbować, czym jest samodzielność artystyczna. 

Do współpracy zaprosiła Magdę Turłaj (vel Karotkę, znaną z Kawałka Kulki) oraz Zosz Chabierę. Po roku funkcjonowania jako trio, kilkudziesięciu koncertach (u boku Evangelisty, Julii Marcell, Pustek czy ParisTetris) oraz pierwszych sukcesach (nagroda na Festiwalu Gramy 2011, obecność na składankach Offensywa 4 i Sealesia 2), Drekoty nagrały materiał na debiutancką płytę zatytułowaną Persentyna.

Płytę, którą tylko w uproszczeniu można nazwać kontynuacją EP Trafostacja. Z trudności zakwalifikowania tej muzyki Drekoty uczyniły swoje oręże, a ich gatunkiem stał się brak gatunku. I właśnie taka jest Persentyna, nieokreślona i wypełniona sprzecznościami, a jednocześnie spójna i uporządkowana. Bazowe instrumentarium zespołu - składające się z perkusji, klawiszy, skrzypiec i wokali - uzupełnione zostało zarówno o brzmienia elektroniczne, jak i dźwięki akustyczne, w tym tak egzotyczne jak cytra, czy ziele angielskie.

Ceny biletów: 25 zł za jeden dzień; 30 zł karnet na cały festiwal

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo