Sobotni mecz Chemika/Budstol był doskonałym podsumowaniem minionego sezonu. Podopieczni trenera Piotra Gruszki znów grali dobrze, ale nie potrafili wykorzystać szansy na zwycięstwo.
<!** Image 2 align=right alt="Image 121955" sub="W sobotę, tak jak przez cały sezon, brakowało szczęścia. / Fot. Maciej Piątek">Bydgoscy piłkarze w ostatniej kolejce rozgrywek III ligi zmierzyli się na własnym terenie z drużyną Zdroju Ciechocinek. I to właśnie zespół gości lepiej rozpoczął ten mecz.
Pierwszy kwadrans przebiegał pod dyktando zawodników z Ciechocinka, którzy byli w posiadaniu piłki zdecydowanie częściej niż gracze Chemika. W zespole gości najlepiej prezentował się Brazylijczyk Markus da Silva, który co jakiś czas dawał się we znaki bydgoskim obrońcom. Piłkarze z Ciechocinka udokumentowali swoją przewagę już w 10 minucie, kiedy to z odległości kilkunastu metrów bramkę zdobył Adam Dylewski.
Już 15 minut minut póżniej były jednak powody do zadowolenia. Po bardzo ładnej akcji i dośrodkowaniu Adama Retlewskiego bramkę głową zdobył Mateusz Kordowski.
<!** reklama>Szczęście bydgoskich zawodników i kibiców trwało krótko. W 32 minucie spotkania, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego bramkę do własnej bramki wpakował Marcin Kikowski. Na 5 minut przed przerwą okazję do wyrównania miał jeszcze Szymon Spychała, który jednak nie zdołał pokonać bramkarza drużyny gości, Sebastiana Krakowiaka.
Drugą część spotkania z wysokiego „C” zaczęli gracze Chemika. W 55 minucie w dobrej sytuacji znlazł się Michał Kacprzak, jednak po jego strzale głową piłka trafiła w ręce bramkarza. Już 5 minut później ten sam zawodnik ponownie stanął przed szansą na zdobycie gola, lecz i tym razem uderzał prosto w golkipera gości.
W 65 min po brutalnym faulu i drugiej żółtej, a w konsekwencji czerwonej kartce zespół osłabił obrońca Chemika, Radosław Grodzki. Grający przez 25 minut w dziesiątkę bydgoszczanie nie rezygnowali z ataków. W 78 minucie bliscy podwyższenia rezultatu byli z kolei goście. Po błędzie obrony piłkę przejął da Silva, który lobując wychodzącego z bramki Andrzeja Retlewskiego trafił w poprzeczkę.
W odpowiedzi dobrą akcję przeprowadzili gospodarze. W polu karnym upadł Mateusz Kordowski, sędzia wskazał na „jedenastkę”. Rzut karny wykorzystał Dariusz Wolski i na dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry był remis 2:2.
W 92 minucie naprzeciw bramkarza stanęli Dawid Retlewski i Mateusz Kordowski, lecz żaden z nich nie zdołał znaleźć drogi do bramki. Dwie minuty później w doskonałej sytuacji znalazł się Szymon Spychała, ale tym razem nie zdecydował się na strzał i niepotrzebnie podawał.
Chemik/Budstol - Zdrój Ciechocinek 2:2 (1:2). Bramki: Mateusz Kordowski (25), Dariusz Wolski (80. z karnego) - Adam Dylewski (10), Marcin Kikowski (32. samobójcza)
Chemik: Andrzej Retlewski - Walda, Grodzki, Wolski, Adam Retlewski - Kikowski (70. Paczkowski), Spychała, Rysiewski, Szkaradek (46. Kot) - Kordowski, R. Zieliński (18. Kacprzak, 77. D. Retlewski). Żółte kartki: Spychała - Gęsicki, Sessou, Kryszak, Makowski. Czerwona kartka: W 65 min za 2 żk Radosław Grodzki (Ch).
Pozostałe wyniki minionej kolejki: Mień Lipno - Włocłavia Włocławek 1:3, Olimpia Grudziądz - Polonia N.T. 5:1, Unia Swarzędz - Sparta Oborniki 0:0, Czarnylas - Polonia Leszno 1:6, Lech Rypin - Goplania 5:0, Mieszko Gniezno - Legia Chełmża 1:0, Promień Opalenica - Górnik Konin 2:3.
1. | Olimpia | 30 | 79 | 71-16 |
2. | Goplania | 30 | 56 | 55-34 |
3. | Aluminium | 30 | 55 | 57-37 |
4. | Lech Rypin | 30 | 55 | 49-30 |
5. | Unia Swarzędz | 30 | 48 | 41-31 |
6. | Sparta Obor. | 30 | 47 | 52-31 |
7. | Polonia Leszno | 30 | 43 | 48-52 |
8. | Polonia N. T. | 30 | 42 | 40-39 |
9. | Legia Chełmża | 30 | 41 | 43-41 |
10. | Promień Opal. | 30 | 40 | 50-40 |
11. | Włocłavia | 30 | 37 | 30-40 |
12. | Zdrój | 30 | 34 | 33-53 |
13. | Mieszko | 30 | 31 | 27-50 |
14. | Chemik/Budstol | 30 | 27 | 30-41 |
15. | Mień | 30 | 25 | 35-55 |
16. | Czarnylas | 30 | 5 | 21-92 |