https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Powrót do yassowego źródła

Katarzyna Kabacińska
W poniedziałek, 11 sierpnia, o godz. 19.00 w ramach Bydgoskiego Artystycznego Lata odbędzie się koncert jazzowy. Na Starym Rynku wystąpi trębacz Janusz Zdunek & Marienburg.

W poniedziałek, 11 sierpnia, o godz. 19.00 w ramach Bydgoskiego Artystycznego Lata odbędzie się koncert jazzowy. Na Starym Rynku wystąpi trębacz Janusz Zdunek & Marienburg.

<!** Image 2 align=right alt="Image 92123" sub="Janusz Zdunek - mieszkał w Bydgoszczy 12 lat, w poniedziałek zagra tu znowu / Fot. archiwum organizatora">Na jego muzycznej trasie Bydgoszcz to przystanek wyjątkowy. - Tu mieszkałem 12 lat, zaczynałem karierę i poznałem moją żonę... - wspomina Janusz Zdunek. - W Bydgoszczy urodziło się moje dziecko - dodaje, a my przypomnijmy, że z jego udziałem, na początku lat 90. rodził się też yass.

Najpierw klub „Trytony”, potem „Mózg” stał się mekką muzyków, którzy chcieli wpuścić do polskiego jazzu trochę świeżego powietrza wypełnionego improwizowaną zabawą dowartościowującą techno, folk i punk rocka jako źródła inspiracji. Jeden po drugim powstawały zespoły, mieszały się konfiguracje, co mogło przypominać „mnożenie bytu ponad potrzebę”, ale to gorączkowość typowa rebeliantom... Trębacz Janusz Zdunek był w tej awangardzie i w 1992 r. stał się członkiem yassowej grupy Pegaz, dwa lata później Mazzol & Arhythmic Perfection; współpracował m.in. z Tomaszem Gwincińskim, Sławomirem Janickim i Jackiem Majewskim.

<!** reklama>Aż przyszła era Syfonu. Z Robertem Brzozowskim - kontrabas i Jackiem Buhlem - perkusja założył Trio Syfon. Rok później, w 1997, po przyjściu saksofonisty Tomasza Glazika, zamienił się w kwartet. Syfon koncertował, wydawał płyty, wielokrotnie jeszcze ewoluował w ramach kwintetu. Jednocześnie od 1997 r. Janusz Zdunek z Tomaszem Glazikiem zasilili Kult Kazika Staszewskiego, co okazało się trwałą współpracą. A że yassowy ferment trwał, z Kultu pączkowały nowe inicjatywy, w których uczestniczył Janusz Zdunek: projekt Kazik i m.in. płyty „Melodie Kurta Weilla” czy „Piosenki Toma Waitsa”oraz projekt Buldog. Zdunek angażuje się w wiele przedsięwzięć, współpracując z jednej strony z „ojcem chrzestnym” polskiego yassu Tymonem Tymańskim, a z drugiej - z BigBandem Józefa Eliasza, z filharmonikami i Toruńską Orkiestrą Kameralną. Komponuje muzykę filmową - jest współautorem tej do dokumentu bydgoszczan Macieja Cuske i Marcina Sautera „Co wy na to, Gałuszko?” oraz do fabuły „Bellissima”.

W 2004 r. stawia na skład: trąbka - bas (Irek Kaczmar) - perkusja (Rafał Baca) i powstaje zespół Marienburg. Trio, które 11 sierpnia zagra w Bydgoszczy, przy wspomaganiu elektroniki, czerpie z ludowej tradycji, proponując jej mariaż i z rockiem, i z free yazzem. W 2007 r. utrwala go na płycie „Pop Dom”. - Co w mojej muzyce zostało z tamtego yassowego zrywu? - Zdunek powtarza zadane mu pytanie. Odpowiedź jest tylko jedna – koncertowa.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski