Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Potop w Inowrocławiu

Renata Napierkowska
Zalane pomieszczenia w dwóch sanatoriach, podtopione najniższe kondygnacje szkół, banków oraz piwnice domów - to skutki poniedziałkowych opadów deszczu.

Zalane pomieszczenia w dwóch sanatoriach, podtopione najniższe kondygnacje szkół, banków oraz piwnice domów - to skutki poniedziałkowych opadów deszczu. <!** Image 2 align=none alt="Image 214913" sub="W firmie Prima przy ulicy Magazynowej woda zalała cały parter budynku. Pracownicy wylewali ją wiadrami. Wiadrami wyciągano także wodę z zalanych studzienek / Fot. Nadesłana">

- Wszystkiemu winne są zapchane kolektory - twierdzą poszkodowani.

Nie ma takiej dzielnicy w Inowrocławiu, która po poniedziałkowych opadach nie zostałaby zalana. Strażacy jeździli na wezwania po całym mieście i wypompowywali wodę z piwnic, korytarzy i niżej położonych kondygnacji budynków.

- Mieliśmy zgłoszenia z budynków wielorodzinnych przy ulicach Błonie, Magazynowa, Marulewska, Okrężna, Narutowicza, Poznańska, Szarych Szeregów, Łokietka, Pakoska, Wilkońskiego, a także, m.in., z przedszkola na Poznańskiej, sanatoriów „Kujawianka”, „Przy Tężni” i kilku innych miejsc - wylicza rzecznik prasowy Państwowej Powiatowej Straży Pożarnej w Inowrocławiu Artur Kiestrzyn.

Sanatorium „Przy Tężni” nie po raz pierwszy zostało zalane przez wodę deszczową. Sytuacja powtarza się podczas każdych opadów. <!** Image 3 align=none alt="Image 214914" sub="Fot. Nadesłana">

- To jest katastrofa. Kolektor, który przechodzi koło naszego budynku, jest zapełniony od wielu lat. Pierwsza rzecz, jaką miasto powinno zrobić, to wymienić instalację i założyć kolektory o większej średnicy - twierdzi prezes sanatorium Adam Skowroński.

Podobne uwagi płyną z z firmy Prima. - Kolektory są zapchane od firmy Legro przez całą Magazynową. Nie pamiętam, żeby ktokolwiek je czyścił. Po opadach mieliśmy tyle wody, że pracownicy wylewali ją wiadrami. Podobnie było w sąsiednich budynkach mieszkalnych - mówi wiceprezes przedsiębiorstwa Prima, Krystyna Gawron-Fiedorow.

Innego zdania jest Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji, które zajmuje się utrzymaniem sieci wodno-kanalizacyjnej w Inowrocławiu.

- W związku z licznymi uwagami dotyczącymi niewydolności systemu kanalizacji deszczowej na terenie Inowrocławia informujemy, że na zalewanie piwnic i niżej położonych terenów wpływ ma wiele czynników, z których część jest niemożliwa do wyeliminowania. System kanalizacji deszczowej jest budowany od wielu dziesięcioleci i ciągle rozbudowywany, zwłaszcza przy budowie nowych dróg. Długość sieci kanalizacji deszczowej na terenie miasta wynosi około 70 kilometrów, a średnica od 400 do 2000 milimetrów. Poza tym funkcjonuje około 60 kilometrów kanalizacji ogólnospławnej, którą należałoby rozdzielić - tłumaczy Stanisław Kowalewski, prezes Wodociągów i Kanalizacji w Inowrocławiu.<!** reklama>

Jak twierdzi nasz rozmówca, wydolność systemu nie zależy tylko od średnicy rur kanalizacyjnych, ale również od ukształtowania i rodzaju nawierzchni terenu, a przede wszystkim od możliwości odbioru wód opadowych przez kanały, rzeki i jeziora. Zalewanie piwnic przez deszczówkę wynika często z winy samych mieszkańców, którzy nie zabezpieczają domów przed przedostaniem się wody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!