Poszukiwania Remigiusza Baczyńskiego na Wiśle [ZDJĘCIA]

- Wisła jest największą rzeką w Polsce. Charakteryzuje się dość silnym nurtem. Gdyby poziom wody był niższy to byłoby nam dużo łatwiej poszukiwać Remigiusza Baczyńskiego. Tym razem nasze działania prowadziliśmy z wykorzystaniem specjalnej łodzi do przeszukiwania koryta rzeki – mówił Maciej Rokus, z Grupy Płetwonurków RP, który jednocześnie jest biegłym z zakresu poszukiwań przy Sądzie Okręgowym w Katowicach.

Biegły podkreślił, że na chwilę obecną grupa specjalna pod dowództwem Macieja Ciesielskiego na zbadanym obszarze nie natrafiła na żaden ślad Remigiusza Baczyńskiego w Wiśle. Poszukiwania prowadzą na prośbę partnerki zaginionego.

Przypomnijmy, że sprawą zaginięcia 29-latka zajmuje się także biuro detektywa Krzysztofa Rutkowskiego. Skontaktowaliśmy się z nim telefonicznie, aby podpytać kiedy pojawi się ponownie w Toruniu. Przypomnijmy, że na specjalnych łodziach i z wykorzystaniem psów chciał przeczesywać teren od Torunia aż do Świecia.

- Na razie nie będziemy wypływać na Wisłę w Torunia ze względu na czynności, które prowadzimy w Radomiu. Natrafiliśmy tam na ciało poszukiwanej kobiety - mówi Krzysztof Rutkowski. Gdy zakończymy działania na terenie Radomia, mamy jeszcze zaplanowany wyjazd do Czech.

Polecamy: Sprawdź czy dostałbyś pozwolenie na broń?

Remigiusz Baczyński zaginął w nocy z 30 na 31 grudnia. Wiadomo, że ok. godz. 00.30 wyszedł z klubu Lizard King przy ul. Kopernika. Ostatni SMS wysłał z komórki ok. godz. 20.00. Jego telefon milczy od tamtej nocy.

Zaginiony ma 185 cm wzrostu, waży około 100 kg i jest proporcjonalnej budowy ciała. Ma krótkie , ciemne włosy uczesane na tzw. irokeza. W chwili zaginięcia ubrany był w zimową kurtkę koloru czarnego z białym napisem z przodu „ALASKA”, spodnie ciemne i sportowe buty koloru granatowego.

Osoby, które mogą pomóc w odnalezieniu Remigiusza Baczyńskiego proszone są o pilny kontakt z najbliższą jednostką policji pod numerami 997, 112, 56 641 25 70 lub 56 641 25 56.

Czytaj także: Gdzie jest Kamil Piórkowski? Trop urywa się na punkcie widokowym

NowosciTorun