Thomas Rogne (Lech Poznań)
Kapitan Kolejorza osłabił swój zespół w Gliwicach na początku drugiej połowy. Uderzenie z łokcia w twarz Piotra Parzyszka po prostu musiało skończyć się drugą żółtą kartkę. Na szczęście dla Norwega, Lech miał swoich szeregach Jakuba Modera, który kapitalnie uderzył z rzutu wolnego.
Zaczął nieźle - od asysty przy bramce Grzegorza Szymusika. Neistety ostatnie minut, to istny koszmar Bośniaka. Najpierw zanotował dość pechową bramkę samobójczą, a w doliczonym czasie nie upilnował Igora Angulo, który przechylił szalę zwycięstwa na stronę Górnika.
Nikola Kuveljić (Wisła Kraków)
Kolejny z nieodpowiedzialnych. Kuveljić wyleciał z boiska za drugą żółtą kartkę jeszcze szybciej niż Rogne, bo w 41. minucie. Od tego momentu Wiśle grało się jeszcze ciężej z Rakowem i szanse na urwanie choćby punktu zmalały do minimum.
Diego Żivulić (Śląsk Wrocław)
Wrocławianie ewidentnie przegrali z Legią walkę o środek pola. Nie dawali rady Michał Chrapek, Krzysztof Mączyński i właśnie Żuvulić, który dodatkowo osłabił Śląsk w 75. Minucie.
