MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Porażka Polonii [relacja, wypowiedzi]

Krzysztof Wypijewski
Żużlowcy Polonii Bydgoszcz przegrali dziś na własnym torze z Azotami Tarnów 43:46 w meczu 4. kolejki Enea Ekstraligi.

Żużlowcy Polonii Bydgoszcz przegrali dziś na własnym torze z Azotami Tarnów 43:46 w meczu 4. kolejki Enea Ekstraligi.

Mecz zaczął się z opóźnieniem, bo organizatorzy czekali aż nawierzchnia przesuszy się po intensywnych opadach deszczu. Z tego też powodu TVP Sport zdecydowała się relacjonować na żywo równoległe spotkanie Włókniarz - Stal Gorzów, a bydgoską potyczkę pokazać z odtworzenia.

Mecz był bardzo zacięty. Dość powiedzieć, że aż siedem wyścigów kończyło się remisami, a każda z drużyn wygrała po cztery gonitwy. Co zatem zadecydowało o porażce Polonii?

Przede wszystkim fatalne starty gospodarzy (co ciekawe podczas poprzedniego meczu z Falubazem ten element wychodził nam idealnie). Na dystansie, mimo usilnych starań, nasi żużlowcy nie zawsze byli w stanie nadrobić stracone metry.

- Pod opadach deszczu, na torze była tylko jedna szybka ścieżka. Nie było gdzie wyprzedzać - tłumaczył Krzysztof Buczkowski.

Drugi element to sinusoidalna forma. Poloniści lepsze wyścigi przeplatali gorszymi.

- Gdyby każdy z zawodników dorzucił po punkcie, to mielibyśmy inne miny - mówił po zawodach Robert Sawina, który debiutował w roli menedżera.

Popularny „Sawka” też nie ustrzegł się błędu. W XIV biegu mógł skorzystać z rezerwy taktycznej. Kibice byli przekonani, że pośle w bój Emila Sajfutdinowa, ale on postawił na Roberta Kościechę. Wychowanek Apatora przyjechał jednak dopiero trzeci.

- Zastanawiałem się kogo wystawić obok Krzysztofa Buczkowskiego. Po trzynastym biegu, w którym Robert zaprezentował się lepiej od Emila, zdecydowałem się na „Kostka”. Później okazało się, że to była błędna decyzja - stwierdził na konferencji prasowej nowy opiekun naszej drużyny.

Przed finałem wieczoru pozostawała jeszcze nadzieja na remis. Sajfutdinow i Kościecha musieliby jednak wygrać podwójnie z Gregiem Hancockiem i Januszem Kołodziejem. Poloniści dobrze ruszyli spod taśmy, przez moment nawet przewodzili stawce. Niestety, najpierw upadł „Koldi”, a po chwili „Kostek”. Sędzia uznał, że przewrócili się z własnej winy i wykluczył obu. W tym momencie losy meczu były już przesądzone. Na osłodę Emil pokonał mistrza świata.

Azoty Tauron Tarnów - 46 pkt. 1. Greg Hancock - 13 (2,3,3,3,2) 2. Jakub Jamróg - 0 (0,0,-,-) 3. Leon Madsen - 9 (0,2,2,3,2) 4. Martin Vaculik - 4+2 (2,1*,1*,0,0) 5. Janusz Kołodziej - 10+1 (3,1*,3,3,w) 6. Maciej Janowski - 9+1 (3,2,1,1,2*) 7. Kacper Gomólski - 1 (0,1,0).

Polonia Bydgoszcz - 43 pkt. 9. Emil Sajfutdinow - 11+1 (1,3,3,1*,3) 10. Artiom Łaguta - 3 (3,0,0,-,-) 11. Tomasz Gapiński - 5+1 (1,2,1*,1) 12. Robert Kościecha - 9+1 (3,1*,2,2,1,w) 13. Krzysztof Buczkowski - 9 (2,0,2,2,3) 14. Mikołaj Curyło - 5 (2,3,w,0) 15. Szymon Woźniak - 1+1 (1*,0,0).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!