https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pomilczy przez miesiąc

Przemysław Łuczak
Państwowa Komisja Wyborcza zarejestrowała tylko 13 z 22 zgłoszonych komitetów wyborczych. Cztery komitety - w tym Andrzeja Olechowskiego - wezwała do uzupełnienia dokumentów.

Państwowa Komisja Wyborcza zarejestrowała tylko 13 z 22 zgłoszonych komitetów wyborczych. Cztery komitety - w tym Andrzeja Olechowskiego - wezwała do uzupełnienia dokumentów.

<!** Image 2 align=right alt="Image 148993" >Sześciu kandydatów musi pożegnać się z fotelem prezydenta - PKW odmówiła im rejestracji.

Komitety, które muszą uzupełnić dokumenty to: Andrzeja Olechowskiego, Bogdana Szpryngiela, Ludwika Wasiaka i Józefa Wójcika. Chodzi o braki formalne, najczęściej niepodanie miejsca wykonywania pracy bądź zamieszkania. - Każdy komitet wyborczy został wezwany do usunięcia wad w terminie trzech dni. Po upływie tego terminu komisja ma obowiązek odmówić wpisania komitetu, jeżeli wada nie zostanie usunięta. Jeżeli zostanie usunięta, komisja przyjmie zawiadomienie, ponieważ to są jedyne wady formalne - wyjaśnił przedstawiciel PKW.

Zgłoszenia sześciu komitetów wyborczych zostały przez PKW odrzucone: Bartłomieja Kurzei, Dariusza Kosiura, Pawła Soroki, Zdzisława Jankowskiego, Waldemara Urbanowskiego i Pawła Pietrzyka, który nadesłał zgłoszenie we wtorek drogą pocztową. Powodem najczęściej był brak 1000 ważnych podpisów.

Z sondażu Millward Brown SMG/KRC dla TVN24 wynika, że w wyścigu do Pałacu Prezydenckiego liczy się tylko dwóch kandydatów: Bronisław Komorowski (PO) i Jarosław Kaczyński (PiS). Gdyby wybory miały się odbyć w najbliższą niedzielę, na Komorowskiego zagłosowałoby 47 proc., a na Kaczyńskiego 27 proc. Pozostali kandydaci mają niewielkie poparcie: Grzegorz Napieralski (SLD) - 5 proc., Waldemar Pawlak (PSL) - 4, Andrzej Olechowski (niezależny) - 3, Andrzej Lepper (Samoobrona) - 2 procent. W drugiej turze Komorowski wygrałby z Kaczyńskim 57 do 35.

Szefową sztabu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego został Joanna Kluzik-Rostkowska. - Polacy mają wybór pomiędzy charyzmatycznym Jarosławem Kaczyńskim a człowiekiem drugiego planu, którego Donald Tusk chce usadowić w pałacu „pod żyrandolem” - tak niezbyt elegancko powiedziała w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” o przeciwniku swojego szefa, Bronisławie Komorowskim. Sam Jarosław Kaczyński przez najbliższy miesiąc nie będzie się publicznie wypowiadał na żaden temat, zwłaszcza związany z wyborami. Jego współpracownicy liczą, że zwiększy to jego szanse na wybór. Politolodzy są podobnego zdania.

<!** reklama>Ogłoszony wczoraj skład sztabu szefa SLD Grzegorza Napieralskiego stanowi pewną niespodziankę. Nie ma w nim bowiem działaczy „starego” SLD. Na czele sztabu stanęli wiceprzewodniczący klubu lewicy Marek Wikiński, Bartosz Arłukowicz i wiceszefowa partii Katarzyna Piekarska. - Reprezentujemy pokolenie zmiany - powiedział Grzegorz Napieralski. - Chcemy nowej debaty, bo do tej pory w polityce były tylko kłótnie i spory.

Szefem sztabu wyborczego Bronisława Komorowskiego został wczoraj Sławomir Nowak. Wiceprzewodniczący klubu PO zaapelował do opozycji o merytoryczną i spokojną kampanię prezydencką.

Politycy coraz bardziej doceniają wagę prowadzenia kampanii wyborczej w Internecie. Wczoraj swoją stronę internetową zaprezentował Grzegorz Napieralski. Jak pisze „Rzeczpospolita”, nieomal natychmiast po katastrofie pod Smoleńskiem na portalu społecznościowym Facebook założony został profil Jarosława Kaczyńskiego. Konta na Facebooku mają także inni kandydaci: Bronisław Komorowski, Andrzej Olechowski, Marek Jurek i Kornel Morawiecki. Można się spodziewać, że w najbliższych tygodniach aktywność polityków w sieci zwiększy się jeszcze bardziej, a śledzący wydarzenia polityczne internauci nie pozostaną bierni.

Wyścig do Pałacu

  • We wszystkich sondażach prowadzi Bronisław Komorowski. Nie oznacza to jednak, że zostanie prezydentem. W kampanii w 2005 roku w kwietniu liderem sondaży był Lech Kaczyński (ok. 20 proc. poparcia), a Donald Tusk był dopiero szósty (poniżej 10 proc.). Bezpośrednio przed pierwszą turą wyborów w październiku - obecny premier miał około 40 proc. poparcia, a Lech Kaczyński - 33-35 proc. Pierwszą turę wygrał Donald Tusk (36 proc.), drugi był Lech Kaczyński (33 proc.). W drugiej turze wygrał Lech Kaczyński - 54 proc. głosów, Donalda Tuska poparło 46 proc. wyborców.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski