Początek imprezy nie był udany, bo potencjalnych uczestników zabawy wystraszył nieco deszcz. W momencie rozpoczęcia wydarzenia na miejscu było ledwie kilka osób. Organizatorzy nie dali jednak za wygraną, czekali z atrakcjami. Cierpliwość została nagrodzona, bo z minuty na minutę pod wiatami na plaży w Pieczyskach, gdzie wytyczone jest miejsce na ognisko, robiło się tłoczniej. Zaproszenie przyjęły głównie rodziny z dziećmi – ukraińskie i polskie.
Wszystkich gości witała Grażyna Chyła-Konecka, dyrektor M-GOK w Koronowie, a także druh Włodzimierz Domek i pracownicy Nadleśnictwa Różanna, bo w programie wydarzenia było też sadzenie lasu.
Kiełbaski i muzyka na żywo
Pracownicy domu kultury zapraszali do swoich stoisk, gdzie czekały już kiełbaski, które każdy chętny samodzielnie upiec mógł nad ogniskiem, a potem zjeść na gorąco z chlebem i ogórkiem. Kiełbaski rozdawano za darmo, podobnie jak soki i cieple napoje.
Nie zabrakło występów i muzyki gitarowej na żywo, a także malowania buziek i innych atrakcji, z których chętnie korzystały dzieci.
- Siedziba naszego nadleśnictwa była kiedyś w takiej małej miejscowości w środku lasu Różanna. Obecnie to teren zalany, na którym jest Zalew Koronowski. Dlatego siedziba nadleśnictwa znajduje się teraz na skraju Koronowa – tłumaczyli leśnicy zapraszając chętnych do sadzenia lasu.
Własne drzewko w Pieczyskach
- Ne będziemy sadzić wielkich hektarów. Każdy może przejść się kawałek w stronę lasu i posadzić swoje drzewo, które będzie rosło do 100 i więcej lat. Będziecie sadzić te drzewka razem z miejscowym leśniczym Grzegorzem – wyjaśniali pracownicy nadleśnictwa.
W pobliżu wiat i ogniska Nadleśnictwo Różanna rozbiło namiot. - Można podejść i obejrzeć materiały reklamowe lub wziąć sobie sadzonkę do domu i posadzić u siebie w ogrodzie, bo to najlepsza pora na sadzanie drzew – zachęcali leśnicy.
Sadzonek dla mieszkańców i gości przygotowano sporo. Oprócz dębów, które będą rosły 100 czy 200 lat proponowano chętnym także sadzonki dzikich jabłoni i grusz.
To Cię może również zainteresować
Gdy nie ma imprez Pieczyska odwiedza teraz niewiele osób, choć w cieplejsze dni spotkać już można na plaży pierwszych spacerowiczów. Do przyjazdu zniechęca brak oferty handlowej. Nieczynne są wszystkie punkty gastronomiczne, na cztery spusty zamknięty jest także jedyny sklep spożywczo – przemysłowy. Nic nie kupimy, nic nie zjemy, chyba że zdecydujemy się na pobyt w jednym z ośrodków wypoczynkowych.
Nieczynne są także toalety publiczne przy plaży. To duży mankament. Nawet podczas imprezy integracyjnej nad Zalewem Koronowskim wisiały na nich kartki, by z nich nie korzystać. O dziwo letników nie ma, działkowców też jeszcze niewielu, a kosze w Pieczyskach są przepełnione. Kto zatem śmieci?
Sezon od maja
Punkty gastronomiczne zaczną się otwierać w Pieczyskach w maju, po długim weekendzie, o ile oczywiście będzie pogoda. Termin otwarcia toalet nie jest na razie znany, być może stanie się to dopiero w czerwcu, przed samym sezonem turystycznym. A będzie to sezon wyjątkowy.
Po raz pierwszy letnicy będą mieli do dyspozycji nowoczesne pomosty oddane do użytku pod koniec ub. r. Po raz pierwszy też w historii kąpieliska za parkowanie aut przy plaży trzeba będzie płacić. Tak w ub. r. zdecydowała Rada Miejska Koronowa.
