Obie drużyny mają za sobą fatalne sobotnie wieczory. W półfinałach Polska przegrała ze Słowenią, a Serbia z Włochami. W obu przypadkach było 1:3. W niedzielę uśmiechy częściej gościły na twarzach Biało-Czerwonych.
Choć pierwsza partia była wyrównana i trudno im było odskoczyć od przeciwnika. Głównym problemem były własne błędy, których popełniali więcej, za to byli skuteczniejsi w ataku i dobrze grali blokiem. Przewagę wypracowali dopiero w końcówce partii i wygrali ją 25:22.
W drugiej i trzeciej partii ekipa Vitala Heynena kontynuowała swoją dobrą grę w ofensywie. Bardzo dobrze serwowali Jakub Kochanowski i Mateusz Bieniek. Na siatce zatrzymywał rywali Piotr Nowakowski. Swoje w ataku robili Bartosz Kurek i Wilfredo Leon. Wprawdzie w obu zespołach gorzej wyglądało przyjęcie, ale gospodarze jakoś potrafili je przypudrować, w przeciwieństwie do Serbów.
Drugi set zakończył się wysoką wygraną Polaków 25:16. W trzecim drużyna Sloboana Kovaca znów nawiązała rywalizację, wykorzystując błędy Biało-Czerwonych. Do tego w końcówce odrobiła trzy punkty straty i zaczęła lepiej serwować. Jednak Leon odpowiedział najlepiej, jak mógł, czyli asem, a meczową piłkę atakiem skończył Michał Kubiak.
To dziesiąty medal mistrzostw Europy dla Polski. Dotychczas zdobyła jeden złoty, pięć srebrnych i cztery brązowe. Dwa lata temu także zakończyła rywalizację na trzecim miejscu.
Polska - Serbia 3:0 (25:22, 25:16, 25:22)
Polska: Bieniek, Kurek, Leon, Kochanowski, Drzyzga, Kubiak, Zatorski (libero) oraz Wojtaszek (libero), Nowakowski, Kaczmarek, Łomacz, Fornal. Trener: Vital Heynen
Serbia: Atanasijević, Ivović, Podrascanin, Jovović, Kovacević, Lisinac, Majstorović (libero) oraz Peković (libero), Luburić, Krsmanović, Todorović, Petrić. Trener: Slobodan Kovac
JUŻ IDZIESZ? MOŻE CIĘ ZAINTERESUJE:
JUŻ IDZIESZ? MOŻE CIĘ ZAINTERESUJE:
