Polska - Hiszpania 88:89
Kwarty: 27:26, 16:17, 22:27, 23:19
POLSKA: Slaughter 27 (2), Michalak 10 (2), Sokołowski 9 (1), Balcerowski 7, Cel 2 oraz Ponitka 11 (1), Waczyński 11 (1), Hrycaniuk 4, Koszarek 3 (1), Olejniczak 2, Dziewa 2.
HISZPANIA: Barreiro 24 (4) Brizuela 21 (3), Lopez-Arostegui 13 (3), Bassas 11 (3), Pino 2 oraz Guerra 4, Fernandez 4, Parra 4, Garcia 3 (1), Salvo 2, Pauli 1.
W pierwszej kwarcie oba zespołu postawiły na ofensywę. Już po niespełna 5 minutach miały po 15 punktów na koncie, a w pojedynku strzeleckim brali udział A.J. Slaughter i Dario Brizuela. Po zmianach na parkiecie to rywale poprawili obronę i pod koniec 1. kwarty objęli prowadzenie 21:25.
W 2. kwarcie skuteczność spadła z obu stron, a więcej było twardej walki pod koszami. Polacy na przewagę Hiszpanów odpowiedzieli serią 7:1, przejęli prowadzenie, ale nie potrafili oderwać się od rywala. Brakowało przede wszystkim trafień z dystansu (2/10 do przerwy), co pozwoliłoby mocniej rozciągnąć defensywę Hiszpanów.
Po przerwie Polacy rozpoczęli od zbudowania 6-punktowej przewagi. Reakcją była przerwa dla trenera Hiszpanii, większa agresja w obronie i szybkie odrobienie strat. Rywale duże lepiej trafiali z dystansu (sześć "trójek" w 3. kwarcie), bezbłędny był Jonathan Barreiro, a nasz zespół punktów szukał przede wszystkim pod koszem (świetne penetracje Slaughtera).
Czirliderki polskich klubów. Dla nich warto wybrać się na me...
Ostatnią kwartę Hiszpanie rozpoczęli z 5-punktową przewagą. Polacy odrobili straty, ale zbyt często oglądali się na swojego lidera. Hiszpanie lepiej radzili sobie ze Slaughterem, a sami w ataku grali bardziej zespołowo.
Jeszcze dopadliśmy rywali w 39. minucie. Najpierw niesportowo po przechwycie faulowany był Slaughter. Trafił dwa wolne, a w kolejnej akcji Adam Waczyński trafił za 3 (85:83). Ostatnia minuta to cios za cios. Na 17 sek. przed końcem z dystansu trafił Dario Brizuela (85:88), ale natychmiast tym samym odpowiedział Michał Michalak. Na 0,6 sek. przed końcem Waczyński w walce o zbiórkę pod własnym koszem faulował rywala. Fran Guerra trafił jednego wolnego i ten punkt okazał się decydujący.
Obie drużyny już przed meczem były pewne awansu na Eurobasket 2022. Przesądziło o tym zwycięstwo Izraela z Rumunią. Właśnie meczem z Rumunami zakończymy kwalifikacje w niedzielę o godz. 20.30.
Zobacz wideo: Najważniejsze transfery w PGE Ekstralidze TOP 5
