W ubiegłym tygodniu obserwowaliśmy wyraźne wzrosty aktywów ryzykownych, wspierane przez optymizm związany z oczekiwanym pobudzeniem sytuacji gospodarczej w następstwie odmrożenia gospodarek.
W tym tygodniu dla rynków istotny będzie piątkowy raport z amerykańskiego rynku pracy w maju, który powinien pokazać wyraźne pogorszenie sytuacji w relacji do tej obserwowanej miesiąc wcześniej. Oprócz danych, warto będzie obserwować czwartkowe posiedzenie EBC, które będzie jednym z kluczy do zachowania rynku walutowego w tym tygodniu.
Złoty
Wbrew oczekiwaniom – naszym, jak i ekonomistów ankietowanych przez agencję Bloomberg – Rada Polityki Pieniężnej w zeszłym tygodniu zdecydowała się ściąć stopy procentowe. Nieoczekiwana obniżka przełożyła się na krótkotrwałą wyprzedaż polskiego złotego, jednak w związku z poprawą globalnego sentymentu polska waluta zakończyła tydzień na sporym plusie.
Ten tydzień rozpoczęliśmy pozytywnie: z jednej strony złoty kontynuuje umocnienie, odrabiając straty po decyzji RPP, z drugiej strony mocno in plus zaskoczyły dane PMI dla przemysłu. Odczyt na poziomie 40,6 pkt w maju nie oznacza oczywiście, że sytuacja jest dobra – tym bardziej, że, podobnie jak w przeszłości, wskaźnik jest zawyżony przez subindeks opisujący czas dostaw.
Niemniej dane te można traktować jako pierwszą jaskółkę zwiastującą, że – o ile restrykcje związane z pandemią nie zostaną wznowione – polska gospodarka stopniowo wróci na właściwe tory.
Sądzimy, że w krótkim terminie na złotego w największym stopniu powinny wpływać wahania globalnego sentymentu. Równocześnie nie oczekujemy, żeby ostatnia decyzja RPP miała doprowadzić do istotnego, trwałego osłabienia polskiej waluty. Kalendarz ekonomiczny dla Polski w tym tygodniu jest niemal pusty. Dwudniowe spotkanie RPP zostało odwołane, a na kolejne (znów jednodniowe) spotkanie przyjdzie nam czekać do 16 czerwca. Mamy nadzieję, że tym razem doczekamy się po nim konferencji prasowej.
Euro
Komisja Europejska w zeszłym tygodniu przedstawiła plan wsparcia gospodarek UE poprzez granty i pożyczki, których łączna wartość ma wynieść 750 mld euro. Jeśli zostanie on zaakceptowany przez kraje członkowskie, będzie stanowił spory dodatek do rozwiązań pomocowych, które już weszły w życie. Oczekujemy, że również Europejski Bank Centralny dołoży kolejną porcję wsparcia poprzez rozszerzenie pandemicznego programu skupu aktywów (PEPP) z 750 mld do 1,25 biliona euro - takiego ogłoszenia spodziewamy się w czwartek.
Powyższe działanie powinno poprawić sytuację na europejskim rynku długu i ułatwić Komisji Europejskiej emisję obligacji na finansowanie programu odbudowy. W krótkim okresie oczekujemy kontynuacji umocnienia euro w relacji do dolara amerykańskiego.
Dolar
W kwietniu dochody osobiste w USA wzrosły o 10,5 proc., co stanowi największy miesięczny wzrost tego wskaźnika w historii odczytów. Wzrost ten należy powiązać z wprowadzeniem w USA obfitych pakietów pomocowych w postaci zasiłków dla bezrobotnych i innych świadczeń.
Obostrzenia wprowadzone w związku z pandemią sprawiły jednak, że możliwość wydania tych pieniędzy została ograniczona – dane dotyczące wydatków pokazały spadek o kilkanaście procent.
Ten przymusowy wzrost oszczędności Amerykanów można rozpatrywać jednak pozytywnie, jeśli uznamy, że środki te reprezentują odroczoną konsumpcję, która będzie mogła być zrealizowana wraz ze zniesieniem środków prewencyjnych.
Obejrzyj wideo:
Premier przedstawił czwarty etap odmrażania gospodarki