Po dwóch turniejach na prowadzeniu są Duńczycy z przewagą 4 punktów nad Polską i Rosją. Transmisja z finałowych zawodów w najbliższą sobotę od 20.00 w Eurosporcie.
Rok temu tytuł wywalczyli Australijczycy, ale w tym sezonie nie prezentowali się już tak dobrze. Po dwóch rundach zajmują czwarte miejsce z dziesięcioma punktami straty do Danii. Reprezentujący barwy lidera Niels Kristian Iversen w walce o końcowe zwycięstwo najbardziej obawia się Rosjan.
– Z pewnością jesteśmy bardzo blisko triumfu, jednak trzeba pamiętać, że wszystkie zespoły jadą do Esbjergu po jak najlepszy wynik. Na co dzień w Esbjergu jeździ także Artiom Łaguta, dlatego uważam, że reprezentacja Rosji będzie niezwykle wymagającym rywalem – mówi Niels Kristian Iversen.
Biało-czerwoni wciąż mają szansę na zwycięstwo w całym turnieju. Lider reprezentacji Polski, Jarosław Hampel zdaje sobie jednak sprawę, że o triumf na duńskiej ziemi będzie niezwykle ciężko.
– Na pewno będzie ciężko, bo Dania i Rosja są bardzo silne. To jest jednak sport i z pewnością będziemy walczyć o jak najlepszy wynik dla naszej reprezentacji. Pokazaliśmy w Toruniu i Guestrow dobrą jazdę, walkę do samego końca i dwukrotnie stawaliśmy na podium. Dopóki jest szansa na zwycięstwo, a taka przecież istnieje, to zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by wygrać te zawody – powiedział Hampel.
Jego partnerem będzie Piotr Pawlicki, rola rezerwowego przypadła Krzysztofowi Buczkowskiemu.
W stawce po raz pierwszy w tym sezonie zobaczymy duet z Wielkiej Brytanii (z tzw. dziką kartą). Tai Woffinden i Craig Cook z pewnością postarają się pokazać z jak najlepszej strony.
W sobotnim, papierowym wydaniu naszej gazety zamieszczamy program zawodów
Napiszemy też o kilku wariantach wyników w Esbjergu, które dadzą Polsce zwycięstwo w klasyfikacji generalnej bez konieczności jazdy w wyścigu dodatkowym
Zachęcamy do lektury!