MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Poloniści rozbawiali kibiców na "žŻużlowym Wieczorze"

Krzysztof Wypijewski
Na pytania kibiców odpowiadali Krzysztof Buczkowski i Szymon Woźniak.

Na pytania kibiców odpowiadali Krzysztof Buczkowski i Szymon Woźniak.

To było drugie w tym roku spotkanie z ludźmi Polonii. Pod koniec stycznia na pytania kibiców odpowiadali prezes Jarosław Deresiński oraz dyrektor Jerzy Kanclerz.

<!** reklama>Tym razem do dyspozycji fanów byli zawodnicy: kapitan Krzysztof Buczkowski i czołowy junior Szymon Woźniak. Zawodnicy opowiadali o przeszłości, teraźniejszości i przyszłości.

- Poprzedni sezon był dość udany - mówił „Buczek”. - Mam tylko trochę żalu do siebie, że gdy dowiedziałem się, iż będę miał medal indywidualnych mistrzostw Polski, rozluźniłem się i do barażu o srebro z Rafałem Okoniewskim przystąpiłem nie do końca skoncentrowany.

- A ja notowałem wzloty i upadki, ale na szczęście w lidze nie wyszły mi tylko cztery mecze. W klasyfikacji średnich biegopunktowych podskoczyłem aż o 62 pozycje. Życzyłbym sobie, abym co roku notował takie awanse - to z kolei opinia Woźniaka.

Wiele pytań dotyczyło szans Polonii i przygotowań do sezonu.

- Będę miał cztery kompletne motory. Od tego roku można stosować części tytanowe. Zamówiłem takie i będę je testował. Zobaczymy, czy sprzęt okaże się przez to szybszy - opowiadał „Buczek”.

Woźniak: - Mój budżet jest skromniejszy i nie mogę sobie pozwolić na testy i nieoczekiwane eksplozje silników. Zobaczę, jak inni sobie radzą i wtedy zadecyduję, czy w to inwestować. Na razie to jedna wielka niewiadoma. Mówi się, że części tytanowe pracują na wyższych obrotach, których nie wytrzymują z kolei elementy metalowe. Zobaczymy, co z tego wyniknie.

- Co do szans Polonii, to uważam, że udało się zbudować bardzo ciekawy skład - dodawał Buczkowski. - Było mi żal, że Emil Sajfutdinow odchodzi, bo razem wychowaliśmy się na Sportowej i byliśmy bardzo zżyci. Nie mam jednak do niego pretensji. Miał prawo spróbować czegoś nowego. Dobrze, że pozyskano Grega Hancocka. Na pewno nie stoimy na straconej pozycji.

<!** Image 3 align=none alt="Image 205730" sub="Krzysztofowi Buczkowskiemu towarzyszyła wczoraj córka Blanka. Z lewej Szymon Woźniak [Fot.: Michał Szmyd]">Obaj poloniści dali się wczoraj poznać, jako nieźli kawalarze. Oto wybrane kwestie, które wywoływały salwy śmiechu:

Buczkowski: - Na zgrupowaniu kadry w Zakopanem psycholog radził, aby w ramach koncentracji nie słuchać muzyki, a nagranych odgłosów szumu lasu. Zalecał też masowanie po udzie.

- Pan Jurek Kanclerz bardzo dobrze gra w tenisa i w Kołobrzegu ciągle nas ogrywał. Trochę jednak oszukiwał. Przyjrzałem się i widziałem, że niektóre piłki, które on sygnalizował jako autowe, wpadały w kort. Następnym razem postaramy się o profesjonalnego sędziego i dyrektor w końcu przegra.

Woźniak: - Oficjalnym kapitanem zespołu jest „Buczek”, ale nieoficjalnym Jerzy Kanclerz. To on wszystkim kieruje.

- W szkole jakoś sobie radzę. Dzięki dzisiejszemu spotkaniu z kibicami mogłem zwolnić się z dwóch ostatnich lekcji.

Za 2 tygodnie gościem „Żużlowego Wieczoru” ma być Aleksandr Łoktajew.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!