W przyszłorocznej kasie żużlowej spółki ma być 4,5 miliona złotych. Ponad połowę tej kwoty zapewni miasto.
Rok 2013 był fatalny dla ŻKS Polonia Bydgoszcz SA. Zarówno pod względem sportowym (spadek z Enea Ekstraligi), jak i finansowym. Na nic zdały się kontrowersyjne decyzje poprzedniego prezesa spółki Jarosława Deresińskiego, który pod koniec sezonu odsunął od składu Grega Hancocka i obniżył stawki za punkt pozostałym seniorom. Budżetu i tak nie udało się zbilansować. Do jego zamknięcia brakuje obecnie ok. 1 mln złotych.
Większy kredyt, mniejsze raty
Aby spłacić bieżący dług (i uzyskać licencję na starty w sezonie 2014), trzeba będzie się zapożyczyć. Członkowie Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki Rady Miasta Bydgoszczy wystosowali wniosek do prezydenta o korektę w budżecie i poręczenie zwiększenia klubowego kredytu. Później muszą się na to zgodzić radni podczas sesji.
Jeżeli tak się stanie, to Polonia będzie winna bankowi już 3,1 mln zł. Przypomnijmy, że rok temu żużlowa spółka pożyczyła 2,1 mln zł. Pieniądze te miały być zwrócone w ciągu trzech lat (w tym roku nie udało się spłacić pierwszej raty).
Teraz, jeżeli bank się zgodzi, spłata kredytu ma być rozłożona na 6 rat. Oznacza to, że każdego roku Polonia będzie oddawać do banku mniejszą kwotę (ok. 500 tys. zł).
<!** reklama>Gwarancje z ratusza na 3 lata
Miasto nie rezygnuje ze wspierania żużla. Na Sportową ma trafiać 2,5 mln zł rocznie.
- Klub będzie miał zagwarantowaną taką wypłatę przez trzy najbliższe lata. To ma być zachęta dla ewentualnego nabywcy większościowego pakietu udziałów w żużlowej spółce - mówi informator „Expressu”.
Przyszłoroczny budżet klubu ma wynieść ok. 4,5 mln zł. Oprócz wspomnianych pieniędzy z ratusza, klub może też liczyć na zyski z organizacji turnieju Grand Prix oraz barażu i finału Drużynowego Pucharu Świata (ok. 1 mln zł). Do tego kasa od sponsorów i wpływy ze sprzedaży biletów (łącznie 1 mln złotych).
Zostanie coś „na górkę”?
Przyszłoroczne wydatki powinny zamknąć się w 4 mln zł. Na tę kwotę składają się m.in.: pensje dla zawodników i pracowników klubu, koszty organizacji imprez oraz opłata licencyjna do firmy BSI, która posiada prawa do GP i DPŚ.
Wynagrodzenia dla żużlowców pochłoną połowę. Za ok. 2 mln zł można zbudować skład na środek tabeli I ligi.
Z przedstawionego planu wynika, że „na górce” powinno zostać ok. 500 tys. zł. Te pieniądze mają być przeznaczone na częściową spłatę kredytu.