Podczas imprezy zebrano ponad 13 tysięcy złotych. Pieniądze przeznaczone zostaną na szkolenie młodzieży oraz hospicjum im. księdza Jerzego Popiełuszki.
<!** Image 2 alt="Image 166734" sub="Pierwszy kawałek tortu wspólnie ukroili prezes Jacek Wojciechowski i Grzegorz Walasek. Ten ostatni przypomniał, że kapitanem Falubazu został
w momencie, gdy zespół jeździł w I lidze. Rok później zielonogórzanie byli już w elicie. Oby podobnie było w Bydgoszczy Fot. ŻKS Polonia Bydgoszcz SA">Bal odbył się w restauracji „Czarny Koń” w Żołędowie. W zabawie uczestniczyło blisko dziewięćdziesiąt osób, wśród nich m.in.: prezes klubu Jacek Wojciechowski, prezes BTŻ Marek Bąkowski, ksiądz kanonik Ryszard Pruczkowski oraz cała seniorska drużyna Polonii.
Nie zabrakło także gości honorowych. Specjalne zaproszenia otrzymali: Andrzej Koselski, drużynowy mistrz Polski z 1971 roku oraz Grzegorz Śmigiel, syn Zygmunta, pierwszego indywidualnego mistrza kraju rodem z Bydgoszczy (z 1947 roku).
Zabawa trwała do białego rana, a wszyscy goście opuszczali lokal bardzo zadowoleni.
<!** reklama>
W trakcie balu odbyły się liczne licytacje, z których dochód przekazany zostanie na szkolenie młodych żużlowców oraz hospicjum im. ks. Jerzego Popiełuszki w Bydgoszczy. Największym zainteresowaniem cieszył się kevlar Emila Sajfutdinowa, za który zapłacono aż 8 tysięcy złotych!
Swój ubiegłoroczny kevlar na aukcję przekazał też Robert Kościecha. A potem... licytował go razem z Grzegorzem Walaskiem. Wygrał kapitan Polonii. „Kostek” zadeklarował jednak pokrycie połowy sumy, ale pod warunkiem, że „Greg” wystartuje w tym stroju w Kryterium Asów.
Swoich nabywców znalazły też gogle Walaska, bluza polarowa Tomasza Gapińskiego oraz plastron z podpisami wszystkich polonistów. Łączna kwota wylicytowanych gadżetów wyniosła 13.400 zł.