Sytuacja beznadziejna. Ale ci, którzy na żużlu się znają, wiedzą, że faworytami do awansu do Ekstraligi nie byli. Można tylko zapytać: iloma przegrają? Ale nagle w zespół wstępuje duch walki.
Wygrywa trzynasty bieg 5:1 i kibice wstają z miejsc. Kolejny bieg i... kolejna podwójna wygrana. Co więcej, pojawia się szansa na zwycięstwo w całym spotkaniu!
Stadion szaleje, może trybuny nie tak pełne jak kiedyś, lecz doping jest słyszalny. Taśma idzie w górę i Polonia znowu "wiezie" rywali za plecami! Niezwykle waleczny Szymon Woźniak na ostatnich metrach daje się jednak wyprzedzić. Trzeba się cieszyć z remisu.
W rewanżu poloniści przegrali w Daugavpils. Ale te ostatnie wyścigi z piątku są odzwierciedleniem tego, co Polonia przechodzi w ostatnich latach. Każdy mecz, sezon, to walka o byt. Aktualne pozostaje pytanie: czy żużel w Bydgoszczy da się uratować i czy tak emocjonujące wyścigi będziemy oglądać?