Do końca zmagań w NPLŻ zostały dwie kolejki. O 8. miejsce, ostatnie premiowane jazdą w I lidze w 2017 r. walczą ekipy z Bydgoszczy i Krosna. Obie zgromadziły na razie po 9 pkt; wyżej w tabeli Polonia, bo ma lepszy bilans bezpośrednich meczów.
Mimo domowej porażki z Lokomotivem (40:50), bydgoska ekipa wciąż ma los w swoich rękach. Jeżeli wygra w Krakowie i Rawiczu, będzie pewna 8. pozycji. Trudno bowiem przypuszczać, by „Wilki” wygrały w Daugavpils za 3 punkty (czyli minimum 58:32). Bardziej prawdopodobne, że KSM zagarnie całą pulę w domowym meczu z Wandą Kraków (na wyjeździe Krosno uległo 42:48).
Jeżeli przyjmiemy, że KSM przegra na Łotwie, to utrzymanie zapewni Polonii bonus wywalczony pod Wawelem (trzeba zdobyć minimum 42 oczka) i wygrana w Rawiczu.
Najbardziej prawdopodobny scenariusz jest jednak inny. Zakładając porażki Polonii w Krakowie (bez bonusa) i KSM na Łotwie, o wszystkim rozstrzygnie ostatnia kolejka. Ekipa Jacka Golloba wygra zapewne w Rawiczu i będzie nasłuchiwać wieści z Krosna. Jeśli gospodarze polegną, zremisują lub pokonają Kraków za 2 punkty (max. 48:42), Polonia się utrzyma. Wyższa wygrana KSM oznaczać będzie nasz spadek do II ligi.
Może się okazać, że zabraknie nam punktu, który można było wywalczyć w Opolu...
Gość może być języczkiem u wagi
Daniel Kaczmarek 4 razy w tym roku jechał jako gość w KSM Krosno. Leszczynianin był skuteczny: średnia 1,74 pkt/bieg.
W minioną niedzielę Kaczmarek nie mógł wystąpić w Krośnie (startował w finale DMEJ) i „Wilki” przegrały z Rzeszowem 42:48. W dniu meczu KSM - Kraków, Kaczmarek będzie miał wolny termin...
Zobacz galerię: Polonia Bydgoszcz - Lokomotiv Daugavpils 40:50