Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polityka z tygla, czyli wietrzenie szeregów

Hanna Walenczykowska
Hanna Walenczykowska
Kampanie wyborcze niewiele różnią się od siebie; są tylko mniej lub bardziej agresywne. Udusić się można w tak gęstym sosie rutyny.

Dlatego też zamarzyło mi się przewietrzenie gabinetów. A skoro już jedna tak niepokorna myśl przeleciała mi przez głowę, tuż za nią pojawiła się kolejna. Takie małe pragnienie likwidacji subwencji, przeznaczonej dla tych ugrupowań, które od lat osiągają stosowne poparcie wyborców.

Moje małe chciejstwo gotowa jestem nieco zmodyfikować - proponując obniżenie granicznego progu wyborczego do na przykład 0,5 procent głosów uzyskanych w trakcie wyborów do rodzimego parlamentu. Jedna z tych dwóch propozycji - gdyby stała się obowiązującym prawem - urozmaiciłaby nasz polityczny grajdołek. Niczym w tyglu z wrzącym rosołem zaczęłyby wypływać nowe idee i wreszcie miałaby szansę na przetrwanie.

Pewnie, że wtedy trudniej byłoby rządzić państwem, bo niełatwe mogłoby się okazać zebranie parlamentarnej większości. Ale, byłoby to bardziej sprawiedliwe. Poza tym, nawet duże partie nie szastałyby tak pieniędzmi, wydając je na oklejanie wszystkich możliwych słupów plakatami wyborczymi. Są przecież ważniejsze rzeczy. Jeden z Czytelników zwrócił mi na to uwagę: - Zaprosiłem żonę na grochówkę wyborczą - usłyszałam wczoraj - razem z innymi ubogimi ludźmi długo czekaliśmy na to, by coś zjeść...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!