Sprawą ukrywającego się przed golubsko-dobrzyńskimi policjantami 25-latka poszukiwacze z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy zainteresowali się na początku marca. Mężczyzna, za liczne włamania i kradzieże, ale także posiadanie środków odurzających oraz psychotropowych, został skazany prawomocnym wyrokiem na 2 lata i 8 miesięcy więzienia, ale nie stawił się do zakładu karnego. W połowie grudnia ubiegłego roku Sąd Rejonowy w Golubiu-Dobrzyniu wydał za nim list gończy. Od tego dnia 25-latek był poszukiwany.
"Łowcy głów" z komendy wojewódzkiej ustalili, że poszukiwany z pewną regularnością, mniej więcej raz na tydzień, przemieszcza się tą samą trasą, z miejsca, w którym się ukrywa w rodzinnych stronach. Wykorzystując tę sytuację funkcjonariusze postanowili przygotować na niego zasadzkę.
Ku zaskoczeniu policjantów, w trakcie szczegółowych ustaleń i przygotowań do zatrzymania, okazało się, że w towarzystwie 25-latka, może przebywać jeszcze inna osoba poszukiwana listem gończym.
Kilka dni później, podczas nieszablonowo zaaranżowanej zasadzki na drodze, mundurowi zatrzymali wytypowany pojazd. Ustalenia kryminalnych potwierdziły się. Pośród pasażerów znajdował się kompletnie zaskoczony poszukiwany 25-latek, ale nie tylko.
Autem jechał również drugi unikający odsiadki mężczyzna. 39-latek był poszukiwany na podstawie listu gończego wystawionego przez Sąd Rejonowy w Toruniu. Mężczyzna, jako recydywista, został skazany za kradzież na pół roku więzienia. Obaj trafili za kratki.
