W 1988 roku, pomimo przesłuchania wielu świadków i zabezpieczenia na miejscu śladów, nie ustalono, kto dopuścił się makabrycznej zbrodni w Strzelcach Dolnych. Przez 18 lat sprawa parokrotnie była analizowana, rozpytywano kolejne osoby, zdobywano informacje, ale żadna z tych czynności nie doprowadziła do znalezienia zabójcy.
Kluczowe dla rozwiązania tej sprawy okazało się dotarcie do nowych świadków. Materiał dowodowy zgromadzony przez śledczych pozwolił prokuratorowi na postawienie zatrzymanemu 39-latkowi zarzutu dokonania w styczniu 1998 roku zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem 77-latki.
Jak ustalono, sprawca miał dopuścić się tej makabrycznej zbrodni na tle rabunkowym. Sąd zdecydował, że przez najbliższe trzy miesiące podejrzany pozostanie w areszcie.
To kolejna zbrodnia wyjaśniona po kilkunastu latach przez policjantów z bydgoskiego Archiwum X. - Nie do końca można oszacować, ile dotąd takich spraw udało się przez policjantów z tej grupy rozwiązać. Wykrywane są poważne przestępstwa, jak chociażby głośne zabójstwo 19-letniej dziewczyny przy Żmudzkiej, gdzie morderca został zatrzymany po 20 latach, ale i te drobniejsze. Nie jest regułą, że zajmują się potem nimi policjanci z grupy Archiwum X - tłumaczy podinsp. Monika Chlebicz, rzeczniczka prasowa komendanta wojewódzkiego policji.
Każda sprawa wymaga innego podejścia i innych metod działania. Nie zawsze na miejscu przestępstwa pozostawione zostały ślady, w postaci, np. włosów, linii papilarnych, pozwalające wykorzystać techniczne środki i przeprowadzić, na przykład, badania DNA.
- Często jest to żmudne analizowanie jeszcze raz dokumentów, docieranie do nowych świadków. I nie wszystkie, niestety, sprawy udaje się rozwiązać. Obecnie policjanci z Archiwum X zajmują się kilkoma zagadnieniami, w głównej mierze ma to charakter operacyjny - mówi podinspektor Monika Chlebicz.