Zobacz wideo: Morsowanie dla każdego? Niektórzy muszą uważać!
Do przestępstwa doszło 23 grudnia około godz. 22 na stacji paliw przy ul. Dworcowej w Inowrocławiu. Mężczyzna ubrany w czarną kurtkę, spodnie typu moro oraz buty sportowe z czerwonymi wstawkami, przed budynkiem stacji założył czapkę typu kominiarka. Po wejściu do środka, zagroził personelowi przedmiotem przypominającym broń i zażądał pieniędzy. Po zabraniu gotówki uciekł.
Policja prowadziła szeroko zakrojone działania, by ustalić i zatrzymać sprawcę. W tym celu został rozpowszechniony komunikat z prośbą o kontakt osób, które mogły pomóc w identyfikacji przestępcy.
- W drugie święto (26 grudnia 2021) dyżurny inowrocławskiej policji otrzymał informację, że w napad może być zamieszany jeden z mieszkańców Inowrocławia. Zorganizowana grupa policjantów zajęła się dalszymi ustaleniami i weryfikacją informacji - wyjaśnia asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy KPP w Inowrocławiu.
Kryminalni namierzyli podejrzewanego mężczyznę i jeszcze tego samego dnia wieczorem wkroczyli do jego mieszkania i tam go zatrzymali.
- Zabezpieczone ślady i dowody pozwoliły na ustalenie, że ten właśnie 47-letni mieszkaniec miasta ma związek z napadem. Penetracja wytypowanego rejonu miasta skutkowała odnalezieniem broni, jaką do przestępstwa użył sprawca. Określeniem jej rodzaju zajmie się biegły z dziedziny balistyki. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. W tym czasie nadal policjanci pracowali nad sprawą, by w poniedziałek (27.12.) przedstawić zebrane dowody oskarżycielowi. Na ich podstawie mężczyzna usłyszał zarzut rozboju z bronią. Zarówno policja jak i prokuratura wystąpiła z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie podejrzanego - informuje asp. szt. Izabella Drobniecka.
We wtorek (28.12.2021) mężczyzna został doprowadzony do sądu. Za rozbój z bronią Kodeks karny przewiduje karę więzienia od 3 lat wzwyż.
