[break]
To pomysł Komendy Głównej Policji. Mapy dla dla poszczególnych rejonów Polski na poziomie wojewódzkim, powiatowym i miejskim mają się pojawić na stronach internetowych poszczególnych komend już na początku marca.
Problemy, a nie statystyka
- Co kwartał będą aktualizowane - mówił na piątkowym spotkaniu z przedstawicielami różnych służb, organizacji pozarządowych i samorządu komendant miejski policji w Bydgoszczy, mł. insp. Andrzej Cieślik. - Mapa zagrożeń nie ma być tworzona na bazie suchej statystyki policyjnej, bo to nie oddaje faktycznego poziomu bezpieczeństwa. Dzisiejszym spotkaniem chcemy zainicjować późniejszą dyskusję już w mniejszych gronach, na przykład na szczeblu rad osiedli, gdzie chcielibyśmy rozmawiać o konkretnych problemach mieszkańców - dodał komendant.
- Czekamy na zaproszenia rad osiedli. Mamy nadzieję, że mieszkańców na tych spotkaniach nie zabraknie - zaznaczył mł. insp. Sławomir Szymański, zastępca komendanta miejskiego ds. prewencji i ruchu drogowego. Przytoczył m.in. dane, pokazujące spadek liczby zdarzeń kryminalnych w Bydgoszczy i powiecie bydgoskim, za ubiegły rok. Zastrzegł jednak od razu, by nie przywiązywać się do liczb.
Monitoringiem w przestępcę
- Nie zachłystujemy się tym, tylko patrzymy, co można zrobić jeszcze w różnych obszarach, byśmy czuli się coraz bezpieczniej - dodał Szymański, wyliczając tematy, które mają być ujęte na mapie zagrożeń. - Na to, że czujemy się bezpiecznie, wpływ ma nie tylko niska liczba przestępstw, ale takie sprawy, jak na przykład stan ulic, jakość infrastruktury miejskiej, oświetlenie i dostęp do miejsc do parkingowych.
Podczas spotkania mówiono również o konieczności powołania w mieście koronera oraz o monitoringu miejskim, dzięki któremu w ub.r. ujawniono ok. 4 tys. czynów karalnych w Bydgoszczy.