W tym roku, z racji 70. rocznicy września 1939, można było spodziewać się przedstawienia na dużą skalę. Tak jednak nie będzie.
Pomimo, że w wielu ościennych miastach, a nawet w większych wsiach - w ten sposób będzie się wracać do tamtych pamiętnych wydarzeń.
<!** reklama>Oprócz takich scen, jak obrona mostu w Tczewie, Poczty Polskiej w Gdańsku, różnych faz bitwy nad Bzurą, odtwarzane będą dziesiątki innych, lokalnych potyczek bądź innego rodzaju ważnych wydarzeń.
- Zainteresowanie inscenizacjami w tym roku jest ogromne - przyznaje Arkadiusz Kaliński, dyrektor Pomorskiego Muzeum Wojskowego. - Związane z nami grupy rekonstrukcyjne są wręcz rozchwytywane. My przygotowujemy się do inscenizacji w Nakle, która będzie tam miała miejsce 5 września. Będziemy także w Bukowcu koło Świecia. O jakiejkolwiek próbie w Bydgoszczy nic nie wiem.
Nie wie nic o tym także Miejski Komitet Ochrony Pamięci. Jego członkowie zamierzają za to uczestniczyć w przygotowaniu planowanej na 2 października rekonstrukcji wydarzeń, które miały miejsce na Rynku w starym Fordonie 70 lat temu.
- Szczegółowy scenariusz inscenizacji nie jest jeszcze gotowy - mówi Czesław Rzadkosz, fordoniak, członek Miejskiego Komitetu Ochrony Pamięci, jeden z organizatorów imprezy. - Są na razie różne pomysły i propozycje, nie brakuje chętnych do współdziałania. Będziemy o tym rozmawiać w szerszym gronie pod koniec sierpnia. Mamy za to zagwarantowany udział przedstawicieli ratusza i wojska. Będziemy chcieli uczcić pamięć 8 osób, które zostały rozstrzelane na fordońskim Rynku 2 października 1939 r., w tym burmistrza Władysława Wawrzyniaka. W jakiej formie - to na razie jest temat otwarty.
Kwestia ewentualnej rekonstrukcji sceny rozstrzelania natychmiast wzbudziła liczne kontrowersje.
- Nie wyobrażam sobie odtwarzania egzekucji - powiedział nam prof. Włodzimierz Jastrzębski, historyk z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego. - To zupełnie niedorzeczny pomysł.
- Na pewno zorganizujemy to tak, by nikogo nie dotknąć, w sposób delikatny - zapewnia Czesław Rzadkosz. - Jestem jednak za przypominaniem prawdy historycznej. Wydarzenia z 2 października wstrząsnęły mieszkańcami Fordonu, żyją jeszcze ich świadkowie. Pamięć o nich uważam za nasz obowiązek.