„Solidarność-Oświata” chce, by wojewoda rozliczył prezydenta Bydgoszczy. Czy Rafał Bruski to zrobi, jeszcze nie wiadomo.
W czasie kilku ostatnich tygodni Naczelny Sąd Administracyjny wydał postanowienia w sprawie warunków zabudowy centrum handlowego „Drukarnia” oraz przeniesienia siedziby Szkoły Podstawowej nr 6. W obu uzasadnieniach NSA podkreślił, że prezydent Bydgoszczy przekroczył swoje uprawnienia i przejął kompetencje przysługujące Radzie Miasta. Na podstawie tych orzeczeń WZZ „Solidarność-Oświata” wniósł do wojewody o podjęcie działań nadzorczych wobec prezydenta.
<!** reklama>- Spodziewamy się, że wojewoda spełni naszą prośbę i zwróci się do prezydenta z żądaniem zaprzestania łamania ustaw - mówi Sławomir Wittkowicz, lider WZZ „Solidarność-Oświata”. - Najważniejsze są dziś wyroki NSA i dziwię się, że wojewoda jeszcze takiego postępowania nie wszczął. Ale, ponieważ do tej pory pomagaliśmy panu wojewodzie broniąc jego decyzji przez NSA, to i teraz go wspieramy.
List miał dotrzeć do wojewody wczoraj. Zapytaliśmy więc rzecznika o to, czy wojewoda zna jego treść oraz czy będzie go rozpatrywał, choć jeszcze niedawno prezydent był jego pracodawcą.
- Nie mamy żadnych dokumentów: ani listu, ani wyroku w sprawie „szóstki” - oświadcza Piotr Kurek, rzecznik wojewody. - Wojewoda musi je mieć, by się do nich odnieść.
Piotr Kurek dodaje też, że ocena pracy prezydenta należy do Rady Miasta. Natomiast w zespole prasowym prezydenta Konstantego Dombrowicza powiedziano nam, że poczynań związkowców nikt komentować nie będzie. Dowiedzieliśmy się jednak, że procedura wskazana przez NSA, a dotycząca „Drukarni” jest realizowana.
- NSA uchylił decyzję SKO - przypomina Robert Łucka, architekt miasta. - Samorządowe kolegium wystąpiło o dane dotyczące gruntów. Urząd przygotował je i niebawem zostaną przekazane.
Osobą, która nadal ponosi konsekwencje tego, że broniąc litery prawa sprzeciwiła się decyzji swojego zwierzchnika (prezydenta), jest Wiesława Kłosińska, była dyrektor SP nr 6. Przypomnijmy, że we wrześniu ubiegłego roku została zdegradowana i przeniesiona do szkoły w Łęgnowie. Jej odwołania nadal pozostają bez odpowiedzi.