https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Podzielmy się krwią - chorzy czekają

Katarzyna Pietraszak
Dzisiaj na Starym Rynku organizujemy akcję pobierania krwi. Udział w niej zapowiadają także bydgoscy notable.

Dzisiaj na Starym Rynku organizujemy akcję pobierania krwi. Udział w niej zapowiadają także bydgoscy notable.

<!** Image 2 align=left alt="Image 3883" >To już druga akcja tego lata organizowana przez „Express” wspólnie z Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Bydgoszczy. W imieniu chorych liczymy na co najmniej taką samą frekwencję, jak w lipcu. A przypomnijmy, że do ambulansu, który stał również na Starym Rynku, przyszło ponad osiemdziesięciu dawców. I to tylko w ciągu niespełna pięciu godzin! Dzięki Państwu udało się zebrać blisko trzydzieści litrów krwi, która została przekazana szpitalom. Wiemy, że z powodu sporego zainteresowanie nie wszyscy chętni dostali się do ambulansu. Dlatego zapraszamy dziś w godzinach 11.00 - 15.30 na Stary Rynek, gdzie stanie ambulans centrum.

- Dzięki takim akcjom sytuacja poprawia się, ale krew nadal jest potrzebna. Zgłaszają się do nas szpitale spoza regionu, w których jej po prostu brakuje. Dodatkowo musimy zgromadzić zapasy na obchody porozumień sierpniowych w Gdańsku. Liczymy na udział Czytelników „Expressu” - mówi Danuta Boguszyńska, zastępca dyrektora Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Bydgoszczy.

Udział w akcji zapowiedział wojewoda kujawsko-pomorski Romuald Kosieniak, który zaczął oddawać krew na studiach. - Wówczas krwiodawstwo było bardzo popularne, między innymi dlatego, że można było dostać czekoladę, którą wymienialiśmy na papierosy. Teraz już nie palę, więc mogę oddać krew najzupełniej charytatywnie - zapowiedział wojewoda.

Do akcji przyłączy się także posłanka Teresa Piotrowska. - Po raz pierwszy oddałam krew w ubiegłym roku w trakcie studenckiej wampiriady. Z chęcią i tym razem wezmę udział w akcji „Expressu” i przyjdę na Stary Rynek - powiedziała.

Dawców wśród polityków i znanych bydgoszczan nie brakuje. Jest nim także szef bydgoskich municypalnych Andrzej Kaszubowski, który ma na koncie piętnaście litrów oddanej krwi. A także wicemarszałek województwa Jan Szopiński. - W sumie oddawałem krew trzykrotnie. Dwa razy były to po prostu spontaniczne reakcje na tego typu apele, a raz potrzeba chwili, bo zachorował mój ówczesny szef - wspomina marszałek.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski