https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pod sąd za brak szczepień!

Małgorzata Oberlan
Waldemar Wylegalski
Niezaszczepienie córki pani Iwony zgłosił do sądu Tadeusz Dereziński, dyrektor przychodni Esculap w Gniewkowie. Rodzicom grozi nawet ograniczenie praw rodzicielskich.

Rodzice, którzy nie chcą szczepić dziecka, nie tylko muszą się liczyć z karą finansową, ale także z możliwością ograniczenia władzy rodzicielskiej. W najlepszym wypadku grozi im nadzór kuratora, w najgorszym - odebranie dziecka i umieszczenie go w rodzinie zastępczej lub rodzinnym domu dziecka.

Historia małej Wandy

Rozprawa w takiej sprawie odbędzie się 14 czerwca w Sądzie Rejonowym w Inowrocławiu. Jak donosi „Rzeczpospolita”, sprawa dotyczy 3,5-miesięcznej Wandy, której rodzice nie zgodzili się na szczepienie w pierwszej dobie po porodzie.

Dlaczego tego nie zrobili?

- Rodziłam chora, moja starsza córka miała w tym czasie zapalenie oskrzeli i obawiałam się, że Wandzia też może mieć problemy ze zdrowiem. A wtedy szczepienie może zaszkodzić - tłumaczyła „Rzeczpospolitej” pani Iwona, matka dziewczynki.

Niezaszczepienie dziecka zgłosił do sądu Tadeusz Dereziński, dyrektor przychodni Esculap w Gniewkowie. „Zawiadamiam o możliwości narażenia na utratę zdrowia i narażenia życia” - napisał. I machina ruszyła...

14 czerwca Sąd Rejonowy w Inowrocławiu będzie więc badał, czy postawa rodziców nie naraziła dziecka na utratę zdrowia lub życia. Jeśli dojdzie do takiego przekonania, może w najlepszym wypadku objąć rodzinę nadzorem kuratora.

Unikanie na dużą skalę

W Polsce systematycznie - co roku o około 40 procent - rośnie liczba dzieci nieszczepionych. W latach 2011-2014 liczba osób uchylających się od poddania się obowiązkowym szczepieniom ochronnym wzrosła ponaddwukrotnie - z około 5 tysięcy do ponad 12 tysięcy osób. Na wniosek inspektora sanitarnego wojewoda wystawia tzw. grzywnę w wysokości od 500 do 1000 zł. Otrzymuje ją każdy z rodziców. W 2015 roku grzywnę w województwie kujawsko-pomorskim otrzymało 179, a w 2016 już 381 osób.

Jednak jak wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli, nie mniejszym problemem od unikania szczepień jest egzekucja kar.

W 2014 roku wojewoda kujawsko-pomorski nałożył grzywny na łączną kwotę 59 tys. zł. Kwota wyegzekwowanych grzywien - 1000 zł. Liczba osób, które pomimo wszczęcia postępowania egzekucyjnego nie zrealizowały obowiązku szczepień - 119 na 145 wniosków o wszczęcie postępowania egzekucyjnego.

Sprawa za sprawą

Historia pani Iwony i jej córki Wandy nie jest jednostkowa. Tylko w Pile w ostatnich miesiącach do Sądu Rejonowego wpłynęły trzy podobne zawiadomienia. W jednym przypadku sąd wszczął postępowanie. Ostatecznie orzekł jednak brak podstaw do ograniczenia władzy rodzicielskiej.

Panią Iwonę wspiera Stowarzyszenie Stop NOP, które walczy o wprowadzenie dobrowolności szczepień. Stowarzyszenie zorganizowało pomoc prawną dla rodziny.-

- Rodzice, którzy wiedzą, że w 16 krajach UE szczepienia są dobrowolne, są oburzeni takim traktowaniem. Tym bardziej że Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał obowiązkowe szczepienia za naruszenie prawa do poszanowania życia prywatnego - tłumaczy Justyna Socha, wiceprezes stowarzyszenia. 3 czerwca w Warszawie odbędzie się marsz przeciw przymusowi szczepień.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jacek
Porównaj sobie wykresy zachorowalności na określone choroby zakaźne i lata w których zostały wprowadzone masowe szczepienia. To nie jest wiedza tajemna. Sprawdź i nie wciskaj kitu, zresztą pewnie za darmo tego nie robisz.
T
Tomek
Proszę sobie sprawdzić co to jest odporność gromadna, i co się stanie jeśli dolny próg tej odporności zostanie przekroczony. Jakie ma znaczenie dla tych, którzy z powodów zdrowotnych nie mogą się zaszczepić lub mają z różnych względów obniżoną odporność.

Mówiąc wprost - żerowała pani (i inni niezaszczepieni) na odporności zaszczepionych, i dlatego nie chorowała. Jeśli taka osoba jest jednostką w społeczeństwie, nie ma problemu. Jeśli nie zaszczepi się 10% populacji lub więcej - no cóż, wrócą choroby o których większość obecnie żyjących zdążyła zapomnieć.

Zdaję sobie sprawę, że piszę po próżnicy. Antyszczepionkowców stawiam na równi ze zwolennikami teorii o płaskiej Ziemi, i nie spodziewam się po nich zbyt wiele.
A
Anka
Rodzice,którzy podejmują trudną dla nich decyzję o niezaszczepieniu swojego dziecka czynią to nie z własnej nieodpowiedzialności,tylko z troski o swoje dziecko.Z pewnością zetknęli się z poważnymi powikłaniami po szczepionkach u siebie,bądź w najbliższej rodzinie.Nie łatwa jest taka decyzja.Jak łatwo jest oceniać ludzi,kiedy samemu nie trzeba podejmować takiej odpowiedzialnej decyzji.Moja siostra zmarła w wieku trzech miesiecy w 1953 roku po szczepionce,była bardzo długo wyczekiwanym dzieckiem.Takich ofiar było w Polsce w tamtych latach kilkaset.Gdy ja się urodziłam po kolejnych wielu latach rodzice podjęli decyzję,że nie zaszczepią mnie żadną szczepionką.Ale pamiętam ile ich to kosztowało.Drżeli o moje zdrowie.Decyzja okazała się słuszna,bo nie chorowałam i dożyłam już słusznego wieku.Opisałam mój przypadek,bo rozumiem co czują Rodzice,którzy muszą stawać w obliczu takiej decyzji.Dajmy im wolną wolę,bo nikt im nie pomoże,kiedy tej pomocy będą potrzebować.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski