https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pod bokiem policji męczą staruszkę

Renata Napierkowska
Pukanie do okien, krzyki i przekleństwa ze strony młodzieży skutecznie zatruwają życie Mariannie Kaczanowskiej. Chuliganów nie odstrasza nawet bliskie sąsiedztwo policji.

Pukanie do okien, krzyki i przekleństwa ze strony młodzieży skutecznie zatruwają życie Mariannie Kaczanowskiej. Chuliganów nie odstrasza nawet bliskie sąsiedztwo policji.

<!** Image 2 align=right alt="Image 22246" >Najciemniej jest pod latarnią - mówi znane przysłowie. I jest w nim sporo prawdy. Kamienica przy ul. Toruńskiej 11 znajduje się bowiem w sąsiedztwie Komendy Powiatowej Policji. Jednak dla młodzieży nie jest to żadną przeszkodą, by zatruwać życie lokatorom.

Nie ma już siły

Mieszkanka tej posesji, Marianna Kaczanowska, twierdzi, że od dłuższego czasu uprzykrza jej życie hałasująca młodzież. Kobieta jest niepełnosprawna i jeździ na wózku inwalidzkim. Przyjechała też pod nasza redakcję i prosiła o pomoc.

- Nie mam już siły na to, co się dzieje. Mieszkam tak blisko policji, a chuligani nic sobie z tego nie robią. Byłam poskarżyć się na młodzież u prezydenta miasta i nic to nie dało. Chuligani pukają do okien, krzyczą wieczorem, przeklinają, a ja przecież nie wyjdę i ich stamtąd nie przegonię. Człowiek po prostu się ich boi - twierdzi staruszka.

Tymczasem policja twierdzi, kobieta nie zgłaszała do tej pory swoich problemów.

- Sprawdziłam wszystkie raporty z tego roku. Rozmawiałam też z dzielnicowym i dotąd nie było żadnych sygnałów o zakłócaniu porządku na terenie tej posesji - zapewnia rzeczniczka inowrocławskiej policji, sierżant sztabowy Izabella Drobniecka.

Zainteresują się

Mimo że w policyjnych raportach nie ma oficjalnego zgłoszenia, po naszym sygnale otrzymaliśmy zapewnienie, że mieszkanie staruszki odwiedzi dzielnicowy i zainteresuje się jej kłopotami.

O tym jednak, że młodzież często wchodzi w konflikt z prawem i potrafi dać się we znaki ludziom starszym i chorym, stróże prawa wiedzą aż nadto dobrze. - Policjanci legitymują nieletnich przebywających w miejscach publicznych nie tylko wieczorem, ale także w ciągu dnia. Sprawdzają też czy nie przebywają na wagarach lub czy nie uciekli z domu - mówi Izabella Drobniecka.

Ostatnio funkcjonariusze są częstymi gośćmi w szkołach. Dyskutują z młodzieżą, spotykają się z nauczycielami i rozmawiają o zagrożeniach, jakie czyhają na nieletnich. Coraz częściej też patrole podejmują tam interwencje, gdyż w placówkach dochodzi do bójek, wymuszeń czy drobnych kradzieży.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski