8-miesięczny chłopczyk do szpitala w Bydgoszczy trafił w piątek. Jak informuje podkom. Justyna Andrzejewska, oficer prasowa KPP Nakło nad Notecią, dziecko ma poważne obrażenia – lekarze stwierdzili u niego liczne złamania kończyn górnych i dolnych, m.in. prawej nogi i lewej ręki, skręcenia stawów oraz inne liczne obrzęki ciała. Według 25-letniej matki, jej synek miał spaść z kanapy. Jednak najprawdopodobniej udział w tym miały osoby trzecie. Okoliczności, w jakich doszło do powstania obrażeń u 8-miesięcznego chłopca, wyjaśniają policjanci z Nakła.
Rodzina była pod obserwacją
Jak informuje Gabriela Trzeciakowska, dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Mroczy, rodzina chłopca już wcześniej była pod obserwacją. Pod koniec ubiegłego tygodnia asystent rodziny otrzymał anonimowy sygnał, że dziecku może dziać się krzywda. Jak się okazało, obawy te nie były bezpodstawne.
Interwencja z udziałem dzielnicowego i pracownika socjalnego miała miejsce w piątek, 14 lutego. W pierwszej kolejności niemowlę zostało dowiezione do lekarza, który skierował je na szczegółowe badania. Razem z 25-letnią matką zostało przewiezione karetką do szpitala w Bydgoszczy.
Jak udało nam się dowiedzieć, chłopiec przebywa obecnie w bydgoskim szpitalu im. dr. A. Jurasza. Informacji o stanie jego zdrowia szpital nie udziela.
Usłyszała zarzuty
Matkę chłopca policjanci zatrzymali w niedzielę na terenie Bydgoszczy. Niedługo później w Mroczy zatrzymano też jej 28-letniego konkubenta.
- W sprawie powołano biegłego, który ma określić, kiedy powstały obrażenia u dziecka i jaki był mechanizm ich powstania. Znana jest wersja przedstawiana przez matkę, jakoby chłopiec spadł kanapy, jednak nie można wykluczyć, że do powstania jego obrażeń przyczyniły się inne osoby – informuje podkom. Justyna Andrzejewska.
Materiały zgromadzone w sprawie przez policję zostały już przekazane do oceny prokuratorowi, który zdecydował o przedstawieniu kobiecie zarzutów znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad 8-miesięcznym synem i 4 letnią córką.
Posiedzi w areszcie
W niedzielę odbyło się posiedzenie sądu, na którym zdecydowano, że 25-latka najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Dzisiaj zapadną dalsze decyzje w sprawie zatrzymanego 28-latka.
Jak się dowiedzieliśmy, matka 8-miesięcznego chłopczyka jest już znana policji.
- Kobieta była notowana za przestępczość przeciwko mieniu, a także narkotykową - potwierdza podkom. Justyna Andrzejewska.
