Zaczęło się śledztwo w sprawie wtorkowego pożaru na Bartodziejach. Przypomnijmy: przy ul. Bocznej w płomieniach stanął magazyn z lampami samochodowymi.
Ogień był tak duży, że płomienie przeniosły się także na pobliski skład budowlany. W wyniku zdarzenia, trzeba było ewakuować stojący nieopodal hotel.
Pierwsze szacunki dotyczące strat mówią nawet o kwocie od 4 do 5 mln zł w mieniu i 1,3 mln zł strat wokół budynku. Ustaleniami dotyczącymi przyczyn pożaru zajmuje się policja, ale prawdopodobnie śledztwo przejmie prokuratura ze względu na duże zniszczenia.