Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego rośnie wściekłość Polek i Polaków, przeciwnych wprowadzeniu zakazu aborcji

Hanna Walenczykowska
Hanna Walenczykowska
W piątek (23 października) pod siedzibą bydgoskiego PiS odbył się "Pogrzeb praw kobiet".
W piątek (23 października) pod siedzibą bydgoskiego PiS odbył się "Pogrzeb praw kobiet". Arkadiusz Wojtasiewicz
Od czterech dni, w całym kraju, trwają protesty przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego. W Bydgoszczy spontaniczna manifestacja obrońców praw kobiet odbyła się w ubiegłym tygodniu. Kolejna, już w poniedziałek (26 października 2020 r.).

"Pogrzeb praw kobiet" pod siedzibą PiS w Bydgoszczy

W czwartek Trybunał Konstytucyjny uznał,**że przeprowadzanie aborcji eugenicznej jest niezgodne z konstytucją co w praktyce oznacza całkowity zakaz. Decyzja Trybunału sprowokowała falę protestów. W niedzielę (25 października) w rozmowie Radia Zet prof. Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej** powiedział, że decyzja TK nie dotyczy tylko zasad wykonywania zawodu lekarza.

- Podjęcie takiej decyzji jest nieodpowiedzialnym prowokowaniem obywateli do manifestacji w tak trudnym okresie jakim jest pandemia (...) – mówił prof. Andrzej Matyja, w Radio Zet. - Dla mnie jest to prowokacja.

Pierwsze ofiary Trybunału

Wyrok Trybunału jeszcze nie obowiązuje, ponieważ nie został opublikowany. Mimo to, coraz częściej pojawiają się informacje o tym, że kobiety czekające na jeszcze legalną aborcję są wypisywane ze szpitali.

- Wyrzuca się je, choć wyrok nie jest wyrokiem, bo wydał go niekonstytucyjny Trybunał – uważa Piotr Sieńko, bydgoski działacz społeczny, obrońca praw kobiet. - W Polkach i Polakach narasta wściekłość. Tworzy się ruch solidarności ludzi, coraz bardziej aktywne stają się osoby młode, które uważają, że po to, by mieć normalną rodzinę trzeba będzie wyjechać z kraju. Swoje historie opowiadają kobiety, które zdecydowały się donosić ciążę oraz te, które dokonały aborcji. To nie jest tylko wzruszające. To dowody na to, że PiS, Kościół katolicki i Trybunał Konstytucyjny mają krew na rękach.

Arbitralny nakaz

Orzeczenie TK skrytykował m.in. Andrzej Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich.
- Doszło do zerwania elementarnej komunikacji społecznej, odstąpiono od ważenia wartości i racji, w arbitralny sposób narzucono pogląd jednej ze stron sporu wszystkim obywatelkom i obywatelom. Nie bacząc na narastający dramat kobiet, nie licząc się z ryzykiem konfliktu społecznego – oświadczył Andrzej Bodnar podkreślając, że kwestia aborcji przede wszystkim dotyka ludzi znajdujących się w najbardziej dramatycznych sytuacjach.

Polska jak Watykan i Malta

Swoją opinię przesłali nam przedstawiciele regionalnego KOD.
- Motywowany ideologicznie Trybunał, skazał tysiące kobiet i tysiące rodzin na niewyobrażalne cierpienia fizyczne i psychiczne związane z przebiegiem ciąży, urodzeniem i ewentualną – w razie przeżycia - pielęgnacją poważnie uszkodzonego płodu. Jest to działanie nieludzkie, łamiące podstawowe prawa człowieka, przekształcające kobietę w bezrozumny automat do rodzenia płodów niezdolnych kiedykolwiek do samodzielnego funkcjonowania. To rozwiązanie prawne sytuujące Polskę na ostatnim miejscu w Europie w dziedzinie obrony praw rodzicielskich kobiet, obok Państwa Watykan i Malty – czytamy w piątkowym oświadczeniu zarządu regionu Komitetu Obrony Demokracji.

Fundamentalna rola bez praw?

W czasie obrad Trybunału Konstytucyjnego (22 października) polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych uroczyście poparło Deklarację ws. Konsensusu Genewskiego.

- Celem Deklaracji jest podkreślenie fundamentalnej roli kobiet i rodziny w społeczeństwie, a także konieczności zapewnienia kobietom tych samych praw i warunków rozwoju osobistego oraz zawodowego, jakie przysługują mężczyznom. Dokument podkreśla, że każdy człowiek ma niezbywalne prawo do ochrony życia; wskazuje też, że w międzynarodowym systemie ochrony praw człowieka nie istnieje pojęcie „prawa do aborcji”, a nadto że każde państwo ma prawo do kształtowania swojego ustawodawstwa w tym zakresie – czytamy w komunikacie MSZ.

Blokada wszystkiego

Manifestacja „Pogrzeb praw kobiet” przed siedzibą PiS w Bydgoszczy, która odbyła się w piątek (23 października) rozpoczęła serię protestów. W poniedziałek (26 października) o godz. 17, przy ul. Gdańskiej 10, pod siedzibą bydgoskiego PiS odbędzie się pikieta „To jest wojna! Strajk kobiet – blokada wszystkiego BYDGOSZCZ”.

- Jeżeli myślicie, że złożyłyśmy broń, to głęboko się mylicie! Będziemy walczyć do skutku! W poniedziałek wielka mobilizacja – deklarują bydgoscy obrońcy praw kobiet.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera