Marszałek Piotr Całbecki obiecał, że rozbuduje bydgoski szpital dziecięcy. Jednak są radni województwa, którzy mają wątpliwości i uważają, że inwestycja nie jest w pełni zasadna.
W budżecie województwa 2008 roku zagwarantowano 6 mln złotych na rozpoczęcie modernizacji i przebudowy szpitala dziecięcego. Taką propozycję zgłosił marszałek Piotr Całbecki, który uznał, że inwestycja powinna być realizowana z pieniędzy województwa, a nie z funduszy unijnych. Jak się okazuje, radni komisji zdrowia mają wątpliwości i zapowiadają cykl spotkań w tej sprawie.
<!** reklama>- Pojawił się problem lokalizacji i wielkości szpitala, dlatego chcemy przedyskutować go w gronie fachowców - mówi Edward Hartwich, wicemarszałek sejmiku. - Jedynym, oficjalnym projektem jest ten przedstawiony przez dyrekcję, nie znam innego.
Przypomnijmy, że koncepcja ta zakładała m.in. budowę sześciu nowych budynków, modernizację dwóch. Miały w nich znaleźć się także blok operacyjny i blok łóżkowy. Koszty w minionym roku szacowano na ponad 100 mln zł. Szpital starał się o pieniądze z RPO, ale nie uzyskał wstępnej akceptacji. - Nie ta kolejność - oświadcza Leszek Pluciński, radny PO, członek komisji zdrowia. - Najpierw należało określić potrzeby na najbliższe 20 lat i zdecydować, czy wystarczy 150 łóżek w systemie pawilonowym, który pozwala na dostawianie nowych. Potem trzeba było porozmawiać z Collegium Medicum, które też ma pediatrię i oszacować koszty, dziś mówi się już o 130, 150 milionach. Radny Platformy Obywatelskiej zauważa też, że warto zastanowić się nad zmianą lokalizacji.
- Może lepiej byłoby inwestować w pobliżu Centrum Onkologii i nie budować bloku operacyjnego? - zastanawia się radny Leszek Pluciński. - Na co teraz 6 milionów? Nie ma konkretów, żadnych analiz.
Z taką opinią nie zgadza się radny LiD. - Podczas jednego z ostatnich posiedzeń powiedziano nam, że szpital jest obłożony w 94 procentach, stąd wynika liczba dodatkowych 80 łóżek. Lecznica powinna mieć 40 łóżek rehabilitacyjnych, ma tylko 15! Dzieci na zabiegi czekają po 9 miesięcy. Myślę, że te dane są przekonujące - mówi radny Jan Szopiński.
Jak nas poinformował wicemarszałek Edward Hartwich, decyzja w sprawie bydgoskiego szpitala dziecięcego powinna zapaść w ciągu następnych 2 miesięcy.