Zakład Ubezpieczeń Społecznych wydał ponad 100 milionów złotych na dostosowanie swojej oferty do realiów XXI wieku. Teraz musi jeszcze przekonać do niej obecnych i przyszłych emerytów.
<!** Image 3 align=none alt="Image 190911" sub="Łukasz Lickiewicz, naczelnik Wydziału Obsługi Klienta ZUS, prezentuje działanie PUE. Fot.: Tomasz Czachorowski">
Jutro oficjalnie zacznie działać Platforma Usług Elektronicznych ZUS (www.pue.zus.pl). Z wprowadzenia nowej usługi dumne jest szefostwo ZUS. Ma być nowocześnie, szybko, profesjonalnie. I bez kolejek. Jak w internetowych bankach, w których większość spraw załatwia się kilkoma kliknięciami myszy. I bez konieczności przyjeżdżania do oddziału i stania w kolejkach.<!** reklama>
Jeden login, pełna wiedza
PUE umożliwi sprawdzenie stanu konta ubezpieczonej osoby, ubezpieczeń, do których pracownik został zgłoszony, i wysokości płaconych za niego składek. Będzie można także na specjalnym kalkulatorze obliczyć sobie wysokość przyszłej emerytury.
Płatnicy dowiedzą się o wysokości należnych składek i wpłat, a także o osobach zgłoszonych do ubezpieczeń. Emeryci sprawdzą wysokość przyznanych świadczeń. Każdy będzie mógł zarezerwować sobie wizytę w jednostce ZUS, sprawdzić, na jakim etapie rozpatrywania są jego sprawy i załatwić wiele innych rzeczy.
W razie problemów - również z obsługą nowej platformy - pomocą służyć będą konsultanci, z którymi skontaktować się będzie można telefonicznie i za pomocą komunikatora Skype.
- PUE to propozycja skierowana nie tylko do obecnych emerytów, ale także osób, które w wieku emerytalnym będą za kilka, kilkanaście lat. One z pewnością w pracy mają do czynienia z komputerami, a ich obsługa nie stanowi dla nich problemu - uważa Alina Szałkowska, rzecznik ZUS w Bydgoszczy.
Ale i obecni emeryci będą zachęcani do skorzystania z możliwości, jakie daje PUE.
Specjalnie dla nich 14 czerwca organizowany jest w ZUS Dzień Seniora, w czasie którego - oprócz wykładów i spotkań - będzie można z pomocą pracowników ZUS przetestować system i założyć sobie własny profil na PUE. Zachęcać do tego będą również pracownicy w czasie spotkań z klientami, którzy pojawią się w ZUS.
I tak trzeba osobiście
Sprawa pozornie jest prosta, ale diabeł tkwi w szczegółach. O ile ktoś ma już podpis kwalifikowany (specjalny, płatny certyfikat tzw. cyfrowy podpis) lub zarejestrował się na administracyjnej platformie ePUAP (Elektroniczna Platforma Usług Administracji Publicznej), będzie mógł automatycznie przenieść swoje dane do PUE. Nie zajmie mu to nawet 5 minut. Problem w tym, że takich osób i firm jest w całej Polsce niewiele ponad 50 tysięcy.
Cała reszta będzie musiała założyć swoje konto w ePUAP bądź pofatygować się do placówki ZUS, by tam zweryfikować dane.
Bez tego klienci Zakładu Ubezpieczeń Społecznych będą mieli dostęp tylko do ogólnych informacji, bez możliwości sprawdzenia danych finansowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zanim stała się gwiazdą, Pakosińska wyglądała jak inna osoba! Poznalibyście ją?
- Absolutne szaleństwo na nowej okładce Maryli Rodowicz. Wygładzili nawet haluksy!
- Tak Kozidrak spełnia się jako babcia. Paparazzi przyłapali ją na luzie i bez doczepów
- Sykut straci posadę w "Tańcu z Gwiazdami"? Oto, co mówi o planach na przyszłość