Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pitawal: Słudzy bolszewii w Bydgoszczy

Krzysztof Błażejewski
Krzysztof Błażejewski
Narodowe Archiwum Cyfrowe
Pierwszy w Bydgoszczy proces osób oskarżonych o działalność komunistyczną odbył się dopiero w 1927 roku

W pierwszych latach po odzyskaniu niepodległości i powstaniu II Rzeczpospolitej w Bydgoszczy działalności komunistycznej, która wówczas była w Polsce zakazana i ścigana z całą surowością prawa - nikt nie prowadził. Pierwsze ulotki o „wywrotowej” treści pojawiły się na ulicach miasta w nocy z 24 na 25 kwietnia 1925 roku.

Dyskretny nadzór ścisły

Bydgoska policja wiedziała już wówczas, że Andrzej Ł., który osiedlił się nieco wcześniej w mieście przy ul. Bełskiej 18 i zatrudnił się w charakterze kowala w kolejowych warsztatach, miał za sobą odsiadkę 2 lat więzienia za działalność komunistyczną w Radomiu. Po wyjściu z „pudła” postanowił przenieść się na ówczesne kresy zachodnie, do swojego brata mieszkającego w Bydgoszczy.
Andrzej Ł. został od chwili znalezienia ulotek objęty ścisłym, acz dyskretnym nadzorem policyjnym. Wkrótce wiedziano już, że prowadził ożywione życie towarzyskie, należał do „Strzelca”, polskiego Kościoła narodowego oraz Stronnictwa Chłopskiego i Partii Niezależnych Socjalistów. Ponadto miał w swoim mieszkaniu coraz więcej gości.

Policjanci ustalili, że Andrzeja Ł. odwiedzają znani stróżom prawa drobni działacze komunistyczni z różnych miast zachodniej Polski, w tym z Torunia i Grudziądza. Przywozili oni „bibułę”, czyli wywrotową literaturę, którą bydgoski kowal rozprowadzał dalej. Jego pomocnikami byli m.in. brat Kazimierz, Józef P. i Jan Ś., mieszkańcy ul. Toruńskiej i okolic.
Obserwacja trwała. Nawet gdy pomocnicy Andrzeja Ł. rozrzucili ulotki propagujące komunizm i sławiące życie w Związku Radzieckim podczas zebrania bezrobotnych w Kasynie Cywilnym, policja nie interweniowała. Chciała mieć niezbite dowody do przedstawienia przed sądem, a także usiłowano „namierzyć” kontakty podejrzanego na terenie całego kraju.

Tak bydgoski Dworzec Główny zmieniał się na przestrzeni lat. Oto kilka fotografii z dawniejszych i nie tak odległych czasów.

Bydgoszcz Główna - dawniej i dziś [zobacz zdjęcia]

Ulotki z Moskwy

Andrzej Ł. wyjeżdżał często, zwykle w niedziele i święta, do Warszawy. Tamtejsza policja szybko ustaliła, że w te dni odwiedzał on w stolicy poselstwo sowieckie mieszczące się w budynku przy ul. Poznańskiej oraz kontaktował się ze znanymi już działaczami Komunistycznej Partii Polski.

Odczekano jeszcze trochę, ale w kwietniu 1927 roku zapadła decyzja o zatrzymaniu podejrzanych, akurat wieczorem, w dniu powrotu Andrzeja Ł. z Warszawy. Kiedy pod osłoną nocy odwiedzili go najbliżsi współpracownicy, by odebrać przywiezioną z Warszawy „literaturę”, do mieszkania weszła policja. W czasie rewizji ujawniła ona nie tylko ulotki i czasopisma drukowane w Polsce, ale także porcję propagandowych druków powstałych w Moskwie.
Aresztowano w sumie 5 osób. Po półrocznym śledztwie, 7 listopada 1927 roku stanęli oni przed bydgoskim sądem. Na sali wszyscy wyparli się zarzucanych im czynów i stanowczo twierdzili, że znalezione w mieszkaniu Andrzeja Ł. ulotki i czasopisma zostały mu w czasie jego nieobecności podrzucone, a całe bractwo spotkało się na zwykłą towarzyską popijawę.
Oskarżenie przeciwstawiło im jednak aż 21 świadków, głównie sąsiadów, współtowarzyszy pracy i „skruszonych” byłych sympatyków partii komunistycznej, którzy obwiniali podsądnych.

Pod skrzydłami wampira

Całej piątce zarzucono, iż byli „sługusami bolszewii” oraz „dokonanie wielkich zbrodni, jakimi było dążenie do zburzenia gmachu państwa i rozpętania straszliwej zawieruchy wojny domowej, by oddać Polskę pod opiekuńcze skrzydła bolszewickiego wampira.”
Sąd uznał winę oskarżonych za dowiedzioną i skazał Andrzeja Ł. na karę 5 lat ciężkiego więzienia, a jego towarzyszy na kary od roku do półtora roku pobytu „w twierdzy”.

Polub "Express" na Facebooku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!