Na prezesa PiS czekano już od godziny 16.30. Wejście do hotelu było zamknięte. Wstęp mieli jedynie wybrani członkowie partii. Widzieliśmy jak wchodzą najwyżsi rangą, m.in. poseł Tomasz Latos, poseł Bartosz Kownacki, poseł Jan Krzysztof Ardanowski, poseł Piotr Król, poseł Łukasz Schreiber, wojewoda Mikołaj Bogdanowicz i kurator Marek Gralik.
Jarosław Kaczyński debatuje w BYdgoszczy i tweetuje
W pobliżu, na ulicy, kilku policjantów pilnowało porządku. Policyjny samochód jeździł ulicą Gdańską na odcinku od placu Wolności do Focha. Wreszcie przez boczną bramę, prowadzącą na podwórze hotelu, wjechały dwie limuzyny, w jednej z nich był lider PiS-u.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, prezes Jarosław Kaczyński zrezygnował z odwiedzin w Radiu PiK - wywiadu miał udzielić w hotelu, po spotkaniu.
Okruchy na Twitterze
Członkowie PiS, niestety, nie odbierali telefonów, dostęp do informacji miały tylko narodowe media, czyli TVP i Polskie Radio. Wieczorem na Twitterze pojawiły się pierwsze „przecieki”.
- Prezes PiS Jarosław Kaczyński w Bydgoszczy: Coraz więcej złych rzeczy, które pozostawili nam nasi poprzednicy, wychodzi na jaw - czytamy na portalu Polityczek, który cytował słowa prezesa, zamieszczone na portalu PiS.
Prezes Jarosław Kaczyński stwierdził: - W życiu publicznym ogromna część władzy spoczywa w rękach samorządu. Wynik w wyborach samorządowych będzie miał swoje odzwierciedlenie w wyborach parlamentarnych. Chcemy uchwalić nową ordynację wyborczą. To szereg zmian, które utrudnią fałszowanie wyborów.
Jarosław Kaczyński powiedział również, że ustawa zmieniająca ordynację zostanie skierowana do Trybunału Konstytucyjnego i to właśnie Trybunał ma podjąć ostateczną decyzję. Prezes dodał, że w nowej strukturze stworzonej do spraw wyborów pracować będą specjalnie powołani pełnomocnicy.
Jak informuje PiS, prezes Jarosław Kaczyński zapowiedział rozłożenie w czasie reformy służby zdrowia.
- Celem reformy służby zdrowia jest zablokowanie wypływu pieniędzy z NFZ na cele prywatne - powiedział prezes Jarosław Kaczyński i skrytykował polityków opozycji za to, że nie liczą się z żadnymi zasadami, pokazuje to m.in. ich reakcja po wypadku premier Szydło.
Opozycja komentuje
Zapytaliśmy wywołanych do tablicy polityków opozycji.
- To było spotkanie zamknięte, z partyjnym aktywem dlatego mogło odbyć się bez udziału dziennikarzy i mieszkańców - twierdzi poseł Michał Stasiński (Nowoczesna). - My tak nie robimy, w czwartek przyjeżdża do Bydgoszczy Ryszard Petru. Spotkanie będzie otwarte i dla mediów, i dla bydgoszczan.
Natomiast poseł Paweł Olszewski (Platforma Obywatelska) uważa, że zorganizowanie zamkniętego spotkania świadczy o tym, że prezes Jarosław Kaczyński boi się ludzi i dziennikarzy.
- Takie czasy nam nastały. PiS selekcjonował nawet swoich. Kiedy organizowaliśmy spotkania z Donaldem Tuskiem, wszystkie były otwarte - przypomniał poseł Paweł Olszewski. - To, co powiedział w Bydgoszczy prezes PiS, nie jest dla nas zaskoczeniem. Wiemy o tym, że będzie chciał przeprowadzić zamach na samorządy. Przy obecnej ordynacji PiS nie ma szansy na wygraną w wyborach samorządowych.
To było spotkanie zamknięte z aktywem partii. My tak nie robimy i nasze z Ryszardem Petru będzie otwarte.
To, co powiedział prezes PiS, nie jest zaskoczeniem. Wiemy o tym, że chce przeprowadzić zamach na samorządy.