Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Zieliński po meczu z Arabią Saudyjską: „cudzysłów” (ROZMOWA)

Piotr Janas
Piotr Janas
26.11.2022 doha katarmundial mistrzostwa swiata w pilce noznej katar 2022 pilka nozna reprezentacja polskan/z mecz polska arabia saudyjska 20 piotr zielinskipawel relikowski / polska press
26.11.2022 doha katarmundial mistrzostwa swiata w pilce noznej katar 2022 pilka nozna reprezentacja polskan/z mecz polska arabia saudyjska 20 piotr zielinskipawel relikowski / polska press Pawel Relikowski / Polska Press
Piotr Zieliński po meczu z Arabią Saudyjską nie krył zadowolenia. Zradził, że zmagał się z delikatnym urazem, ale nie chciał odpuszczać. – Teraz już mogę przyznać, że faktycznie pobolewał mnie mięsień dwugłowy, wciąż go czuję, ale to nie jest problem. Daję radę, cieszę się z gola i wygranej – powiedział po meczu.

Chyba zgodzisz się, jak powiemy, że reprezentacja Polski zagrała zdecydowanie odważniej i ofensywniej niż z Meksykiem? Od razu są gole, zwycięstwo i uśmiech na twojej twarzy.

Zgadza się. Uśmiech jest, bo potrzebowaliśmy tego zwycięstwa i cieszymy się z tego. Szkoda, że nie wygraliśmy wyżej, bo były jeszcze ze dwie, trzy dobre okazje, ale mamy cztery punkty po dwóch meczach i jedziemy dalej.

Strzeliłeś swojego pierwszego gola w finałach mistrzostw świata. Jak z Twojej perspektywy wyglądała ta akcja?

Zaczęło się od bardzo fajnego wznowienia gry przez Wojtka Szczęsnego. Potem dwójkowa akcja Matty'ego Casha z Przemkiem Frankowskim i zagranie do Roberta Lewandowskiego. Szczerze? Myślałem, że już wtedy będzie gol, bo Robert rzadko szuka podania w takich sytuacjach. Świetnie się zachował, uratował piłkę przed wyjściem poza boisko, dostrzegł mnie, no i ja przyłożyłem nie?

To nie ulega wątpliwości. A ze zdrowiem wszystko w porządku? Twoja zmiana nie była szczególnie zrozumiała, bo wydawało się, że grasz bardzo dobrze.

Teraz już mogę zdradzić, że faktycznie pobolewał mnie mięsień dwugłowy. Wciąż go czuję, ale to nie jest problem. Daję radę, cieszę się z gola i wygranej, bo to jest najważniejsze. Z nogą to nic poważnego, czułem się dobrze i to nie tym była podyktowana moja zmiana.

Czułeś, że wy jako drużyna rośniecie po tym, jak Saudyjczycy się wyszaleli w pierwszych 20-30 minutach?

Tak, to było odczuwalne, chociaż trzeba pamiętać, że na początku drugiej połowy też przewagę mieli Arabowie. To dobra drużyna, potrafią grać w piłkę, czym dali nam się we znaki. Później to my mieliśmy z gry więcej, były słupki i poprzeczki po naprawdę dobrych zagraniach.

A masz jakiś rodzaj Déjà vu w stosunku do barażu ze Szwecją? Tam też bohaterów było trzech: Ty, Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny.

Myślę, że każdy dołożył coś od siebie i trzeba docenić cały zespół, a nie tylko tych, którzy strzelili gola albo zaliczyli asystę. Wiadomo, „Szczena” super, uratował nas przy karnym, dobitce, a potem jeszcze w sytuacji sam na sam. To bramkarz światowej klasy i cieszymy się, że go mamy.

A sędzia mocno wam przeszkadzał? Każde lekkie przepchnięcie odgwizdywał jako faul, kartek też nie szczędził.

Trochę za dużo tego było, czasami jest to irytujące. Trzy akcje z rzędu przerwane faulem i trzy kartki nam dał, to rzadko spotykane. Najważniejsze, że jesteśmy górą, więc już nie będziemy tego drążyć. Wyrzucam to z pamięci.

Najważniejszy gol w karierze? Na mundialu?

Strzelałem we Włoszech, w Lidze Mistrzów i innych spotkaniach, także reprezentacyjnych, ale faktycznie trafienie na mistrzostwach świata ma wyjątkowy smak. To spełnienie marzeń, na dodatek na oczach moich bliskich. Rodzice byli na stadionie, żona z dzieckiem oglądali w telewizji. Rano z nimi rozmawiałem, życzyli mi tego gola no i się stało. Cieszę się z tego bardzo.

Jak sam wspomniałeś, mieliście dzisiaj jeszcze kilka niezłych okazji. Teraz się cieszymy, ale jest gdzieś z tyłu głowy myśl, że to może nie wystarczyć?

Raczej nie, dzisiaj o tym nie myślę. Zobaczymy, co się wydarzy w pozostałych spotkaniach i wtedy będziemy się zastanawiać.

Pytał i notował — Piotr Janas prosto z Kataru

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera