https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piłka będzie im się kleić

Przemysław Przybylski
Są same dobre wiadomości dotyczące zespołu Bogdana Wenty. Jutro w Austrii jego zawodnicy rozpoczną walkę o medal mistrzostw Europy.

Są same dobre wiadomości dotyczące zespołu Bogdana Wenty. Jutro w Austrii jego zawodnicy rozpoczną walkę o medal mistrzostw Europy.

<!** Image 2 align=right alt="Image 142728" sub="Nasi szczypiorniści w koszulkach z logo nowego sponsora reprezentacji przed wylotem do Austrii na ME Fot. Jan Rozmarynowski. Udostępnione przez ZPRwP">Kontuzje barków wyeliminowały z udziału w turnieju, który uznawany jest za trudniejszy niż mistrzostwa świata i igrzyska olimpijskie, Daniela Wleklaka i Pawła Piwkę.

Ten ostatni rywalizował o miejsce w pierwszej siódemce na prawym skrzydle z Patrykiem Kuchczyńskim, wychowankiem MKS Brodnica. Trzecim kandydatem do gry na prawym skrzydle był Arkadiusz Miszka. Jednak trener Bogdan Wenta uznał, że jest w słabej formie. Poprosił o powrót do kadry Mariusza Jurasika, który w ubiegłym roku zrezygnował z gry w reprezentacji. Jego zaletą jest to, że może grać nie tylko jako prawoskrzydłowy, ale także na prawym rozegraniu.

- Patryk ostatnio nie był w formie. Z drugiej strony, nie mógł się w meczach kadry pokazać, bo nie dostawał piłek. Wszystko szło na lewą stronę. Widać jednak, że Wenta na niego stawia, bo nie zabrał Miszki - mówi Jerzy Fogel, jeden z pierwszych trenerów Patryka Kuchczyńskiego w MKS Brodnica. Zdaniem trenera Fogla, Patryk Kuchczyński będzie grał dużo, bo Jurasik nie brał udziału w przygotowaniach. Został ściągnięty z urlopu.

Jak się dowiedzieliśmy forma zawodnika pochodzącego z naszego regionu znacznie się poprawiła i trenerzy są z niego zadowoleni. Jest uznawany za wzór. Jest bardzo solidny i poważnie traktuje swoje obowiązki.

<!** reklama>Większych zaskoczeń w składzie nie ma. Jedyną niespodzianką jest drugi bramkarz, Piotr Wyszomirski. Wydawało się, że do Austrii pojedzie Adam Malcher, ale jest w bardzo słabej dyspozycji.

- Jestem megazadowolony ze stanu zdrowia naszych zawodników. Po względem psychicznym i fizycznym są jak jumbo jety - mówi Maciej Nowak, lekarz polskiej kadry.

Piłka ręczna jest twardą grą. Najczęściej dochodzi do kontuzji stawów skokowych i kolan. Gra się bowiem na twardej nawierzchni, a buty mają dużą przyczepność. Są także częste urazy barków. Powodem jest duża liczba oddanych strzałów jedną ręką. Do tego piłkarze grają w bliskim kontakcie i nie ma mowy, by nie doszło do urazów, np. przy blokowaniu ręki rywala. Bywa też, że oddaje się rzut z biodra tak, aby dłoń trafiła w okolice nerki rywala. W obronie wystawia się także łokieć, by zawodnik drużyny przeciwnej się na niego nadział.

Obrotowi, którzy grają pomiędzy rywalami, narażeni są na szczypanie, deptanie po nogach, uderzenia łokciem. Zdarzają się rzuty w twarz bramkarza. Kilkanaście lat temu często robiono to specjalnie, by był wystraszony i odwracał głowę, a tym samym nie do końca kontrolował lot piłki. Teraz sędziowie, jeżeli uznają, że zawodnik celowo trafił w twarz bramkarza, bardzo surowo karzą za takie zachowanie.

Lekarz naszej kadry ma pod ręką zestaw małego chirurga. Są w nim m.in., klamry, specjalne zestawy do szycia, by nie szyć rozcięcia trzęsącymi się rękoma. Jak mówi doktor Maciej Nowak, piłka ręczna nie jest grą dla mięczaków. Jego zdaniem, to szkoła charakteru. Przypomnijmy, że Bartłomiej Jaszka w meczu o brązowy medal na ostatnich MŚ w Chorwacji grał ze złamanym nadgarskiem, bo jego zmiennik doznał kontuzji.

Tuż przed wczorajszym odlotem pojawiła się kolejna dobra wiadomość. Jak pisaliśmy wcześniej, Związkowi Piłki Ręcznej w Polsce udało się pozyskać strategicznego sponsora dla reprezentacji seniorów mężczyzn, kobiet i młodzieżowych oraz lig pań i panów. Zostało nim Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo.

Teraz kadrę Bogdana Wenty postanowiła wesprzeć firma Atlas, która jest na polskim rynku liderem w branży chemii budowlanej.

- W mistrzowskiej drużynie polskich szczypiornistów jest duch walki i wola zwycięstwa. Mam nadzieję, że nasz atlasowy bocian (logo firmy - przyp. red.) uskrzydli naszych zawodników. Piłka ręczna zyskuje w naszym kraju coraz większą popularność - mówił podczas konferencji prasowej Henryk Siodmok.

Zdaniem Andrzeja Kraśnickiego, prezesa ZPRwP teraz „piłka będzie się świetnie kleić do rąk naszych reprezentantów”.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski