We wtorek (7 stycznia) po godz. 22 na stanowisko kierowania nakielskiej komendy wpłynęło zgłoszenie, że na jednej z kcyńskich ulic samochód osobowy uderzył w budynek mieszkalny.
- Skierowani na miejsce policjanci w rozmowie ze świadkiem dowiedzieli się, że w chwili kiedy doszło do zdarzenia nissanem kierował znany mundurowym 38-latek - mówi podkom. Justyna Andrzejewska, oficer prasowa Komendanta Powiatowego Policji w Nakle nad Notecią. - Już „na pierwszy rzut oka” widać było, że kierowca jest pijany, czego potwierdzeniem było badanie alkomatem. Urządzenie wykazało w jego organizmie prawie półtora promila alkoholu.
Policjanci sprawdzili też kierowcę i auto w policyjnych systemach. Okazało się, że mieszkaniec Kcyni w ogóle nie ma uprawnień do kierowania pojazdami, a auto, które rozbił figuruje jako utracone w wyniku przywłaszczenia.
Podejrzany noc spędził w policyjnym areszcie. Dziś (8 stycznia) kcyńscy mundurowi przedstawili mu zarzut za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, za co grozi kara do 2 lat więzienia.
Mieszkaniec Kcyni został też przesłuchany na okoliczność posiadania auta, które rozbił, a dalsze czynności w tej sprawie prowadzić będzie jednostka policji na terenie, której auto zostało przywłaszczone.
- Niewykluczone, że i w tej sprawie podejrzany będzie musiał się tłumaczyć - mówi podkom. Justyna Andrzejewska. - Z całą pewnością jednak odpowie on za jazdę na „podwójnym gazie” i spowodowanie zdarzenia drogowego pod wpływem alkoholu.
Mieszkańcy posesji, którą staranował nissan mówić mogą o dużym szczęściu, gdyż auto uderzyło w budynek przy samym wejściu. Na szczęście nikt w tym czasie nie przebywał w okolicy i nikomu nic się nie stało.
