- Wakacje i letni wypoczynek w większości z nas kojarzy się z wodą i atrakcjami, których ona dostarcza - mówi podkomisarz Lidia Kowalska z zespołu prasowego bydgoskiej Komendy Wojewódzkiej Policji. - Jednak piątkowe popołudnie pokazało, że nie wszyscy potrafią bezpiecznie z niej korzystać. Skrajną nieodpowiedzialnością wykazali się młodzi ludzie, którzy wypłynęli rowerami wodnymi na jezioro.
Bydgoscy policjanci przypominają o rozwadze podczas pływania różnego rodzaju sprzętem po akwenach. Jak się jednak okazuje właśnie o rozwadze i przewidującym myśleniu zapomniało 10 osób, wobec których w piątek (10.07) interweniowali policjanci pełniący służby na wodach Zalewu Koronowskiego.
Tego dnia około godziny 16:30 policjanci zauważyli kilka rowerków wodnych, a na nich grupę młodzieży głośno zachowującej się i skaczącej do wody.
- W związku z nagłą zmianą pogody, policjanci wspólnie z ratownikami WOPR-u postanowili podpłynąć do tych osób i poinformować żeby wpłynęli do portu. Na miejscu okazało się, że sternicy są nietrzeźwi. - mówi podkom. Kowalska.
Jak dobry jesteś?
No i była "śruba"
Badanie alkomatem wykazało, że mają oni od 0,6 do 1,5 promila alkoholu w organizmie. W związku z tym wszyscy sternicy zostali ukarani mandatami z artykułu 35 ustawy o bezpieczeństwie osób przebywających na obszarach wodnych. Sprzęt został odholowany do wypożyczalni. Dla nieodpowiedzialnych studentów z Bydgoszczy pływanie zakończyło się dziesięcioma mandatami karnymi.
- Pamiętajmy, że w pierwszej kolejności o własne bezpieczeństwo musimy zadbać sami. Przewidujmy, jakie niebezpieczeństwa może nieść za sobą nasze zachowanie, brawurowa zabawa, popisywanie się przed znajomymi czy alkohol - przestrzega Kowalska.
POLECAMY
Polska "aleja tornad". Tornada w Polsce, gdzie występują naj...
Nawet na materacu
Policjanci kolejny raz przypominają, że sterowanie jednostką wodna napędzaną silnikiem spalinowym albo elektrycznym pod wpływem alkoholu jest karalne.
- Rygorom podlega oczywiście sternik takiej jednostki, pasażerowie nie - mówi komisarz Przemysław Słomski z KWP. - To jest taki sam przepis, który dotyczy pijanych kierowców. Za sterowanie taka jednostka grozi mandat od 20 do 500 złotych - albo skierowanie sprawy do sądu.
Co więcej, przepis obejmuje także osoby, które pływają na rowerach wodnych, kajakach, albo na... materacach. Przepis obejmuje więc nie tylko jednostki silnikowe. - Chodzi o to, żeby taka osoba pod wpływem alkoholu po prostu nie wpadła do wody i się nie utopiła - mówi komisarz Słomski.
Amatorów pływania na "podwójnym gazie" w okolicach Bydgoszczy nie brakuje. Tylko w ubiegłym roku w wakacje ukarano około trzystu osób.
Lotne łodzie
Teoretycznie jest tak, że stałe posterunki policji wodnej są tylko na plaży w Pieczyskach nad Zalewem Koronowskim oraz na bydgoskiej Wyspie Młyńskiej. Ale nic bardziej mylnego.
- Patrolowane są wszystkie akweny wodne w okolicach miasta - mówi Słomski. Po prostu policjanci pakują łódkę na przyczepę i jadą nad jezioro w Borównie albo nad jezioro Jezuickie. To drugie częściej.
Jak mówią funkcjonariusze z ogniwa wodnego Komendy Miejskiej Policji, ich aktywność na terenach wodnych i "lotne" patrole są wykorzystywane głównie w weekendy, kiedy nad woda jest wielu odpoczywających. Przypomnijmy, że patrolują oni też - dysponując quadami - tereny przybrzeżne.
POLECAMY
Barszcz Sosnowskiego w Polsce [mapa, zdjęcia]. Oparzenia - j...
Smaki Kujaw i Pomorza - sezon 2 odcinek 20
