Trzy pijane osoby jechały w osobowym mitsubishi. Samochód rozbił się wczoraj rano na drzewie pod Mogilnem. Kierowca miał przeszło 1,8 promila.
Do zdarzenia doszło wczoraj rano w miejscowości Szerzawy. Około godziny 06:25 dyżurny komendy policji został poinformowany, że samochód osobowy wypadł z drogi i uderzył w drzewo. Policjanci, którzy pojechali na miejsce, ustalili, że w pojeździe jechało trzech młodych mogilnian.
<!** reklama>Wkrótce okazało się, że osobowe mitsubishi lancer prowadził pijany 21-latek. Miał przeszło 1,8 promila alkoholu w organizmie. Pijani byli również jadący z nim koledzy. Badanie wykazało, że 26-letni pasażer miał przeszło 1,4 promila, natomiast 20-latek około 2,1 promila alkoholu w organizmie.
- Dla całej trójki wypadek zakończył się w miarę szczęśliwie. Po badaniach okazało się, że żaden z nich nie odniósł poważnych obrażeń. W szpitalu pozostał jedynie najstarszy z uczestników zdarzenia - informuje podkom. Tomasz Rybczyński.
Kierowca mitsubishi odpowie niebawem za spowodowanie wypadku drogowego i jazdę w stanie nietrzeźwości. Grozi mu za to kara do 3 lat pozbawienia wolności i utrata prawa jazdy.