https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pijana babcia zapomniała o dwuletnim wnuku

piet
54-letnia kobieta z bydgoskiego Śródmieścia odpowie za narażenie swojego wnuka na niebezpieczeństwo.

54-letnia kobieta z bydgoskiego Śródmieścia odpowie za narażenie swojego wnuka na niebezpieczeństwo.

Wszystko działo się przedwczoraj ok. 13, przy ul. Jasnej. Przechodzący tamtędy mieszkaniec osiedla zauważył leżącą na chodniku kobietę i stojący obok niej wózek z dzieckiem. Przekonany, że kobiecie stało się coś poważnego, natychmiast wezwał pogotowie ratunkowe. Lekarze, którzy przyjechali na miejsce, nie mieli jednak żadnych wątpliwości 54-letnia Wanda W. nie potrzebowała pomocy medycznej. Mieszkanka ul. Dworcowej była po prostu kompletnie pijana. A dwuletni chłopiec w wózku - przestraszony.

- Początkowo nie bardzo wiedzieliśmy, gdzie umieścić kobietę z dzieckiem. Czy w izbie wytrzeźwień czy też w ośrodku dla sierot - strażnicy już dawno nie mieli do czynienie z tak „nietypową” interwencją. - Ostatecznie udało nam się ustalić, gdzie przebywa matka dziecka, jak się potem okazało, córka pijanej kobiety. Strażnicy zawieźli Wandę W. i jej wnuka pod wskazany adres.

Matka dziecka nie ukrywała wzburzenia, ale przyjęła matkę pod swój dach. Nie wiadomo, ile promili miała kobieta, ponieważ nie dmuchała w balonik. Pewne jest, że nie była w stanie zapewnić chłopcu właściwej opieki. I teraz za to odpowie. Sprawę przejęła policja, która wszczęła postępowanie w tej sprawie. Jarosław Wolski z bydgoskiej Straży Miejskiej mówi, że to szczęście w nieszczęściu, że „tylko” tak ta cała sytuacja się zakończyła.

- Aż strach pomyśleć - gdyby dziecko nie było w czasie upadku w wózku i całą scenę obserwowało. Trudno przewidzieć jego reakcję - strażnicy podkreślają, że nieszczęścia udało się uniknąć dzięki postawie przechodnia.(piet)

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski