Na razie cienki strumień, a wkrótce rzeka unijnych pieniędzy wleje się do województwa kujawsko-pomorskiego.
Wczoraj w siedzibie Komisji Europejskiej marszałek Piotr Całbecki zakończył etap negocjacji z Brukselą naszego Regionalnego Programu Operacyjnego.
<!** reklama>– Program bierze pod uwagę specyfikę województwa, duże środki kieruje na infrastrukturę transportową, rozwój metropolii bydgosko-toruńskiej oraz zapewnia rozwój bydgoskiemu lotnisku. Jest też „druga noga” – pieniądze na innowacyjność, Internet, przedsiębiorstwa – chwali komisarz Danuta Hübner. – Konstrukcja waszego Regionalnego Programu Operacyjnego to naprawdę dobry pomysł i strategia rozwoju. I zapowiada. – Jeszcze dziś podpiszę dokumenty, które umożliwią szybkie przekazanie do województwa kujawsko-pomorskiego zaliczki - 2 procent z 951 milionów euro.
Reszta pieniędzy czeka na dobre projekty stworzone, między innymi, przez naszych samorządowców. Marszałek Całbecki zapowiada, że jeszcze przez dwa tygodnie on i jego urzędnicy będą odbywać spotkania w gminach, by pokazywać możliwości skorzystania z pieniędzy RPO. Później rozpoczną się konsultacje społeczne. Ruszą na dobre, gdy na stronach internetowych Urzędu Marszałkowskiego wywieszona zostanie lista projektów kluczowych dla naszego województwa. Na nie pójdzie istotna część pieniędzy z RPO, i co ważne, żeby je wydać, nie trzeba będzie organizować skomplikowanych przetargów. – Nie znaczy to, że można nimi obracać w dowolny sposób – zastrzega komisarz. – Te projekty muszą mieć też akceptację choćby komitetów sterujących.
Do dyspozycji Zarządu Województwa będzie jednak o wiele więcej pieniędzy. To szansa dla tych, których pomysły przepadną przy podziale pieniędzy z RPO. – Jeśli jakaś gmina przedstawi ciekawy projekt, ale nie „załapie się” na środki z programu, będziemy starać się go dofinansować z innych źródeł – zapowiada marszałek Całbecki. – Na przykład z PROW (Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich) i PO KL (Programu Operacyjny Kapitał Ludzki). Do dyspozycji będziemy mieli łącznie 1,5 miliarda euro.