Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsi zwolnieni pod koniec ubiegłego roku zachemowcy zgłaszają się do PUP

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
Pierwsi zwolnieni pod koniec ubiegłego roku zachemowcy od wtorku zgłaszają się do bydgoskiego urzędu pracy. W Zachemie zostało nieco ponad stu pracowników.

Pierwsi zwolnieni pod koniec ubiegłego roku zachemowcy od wtorku zgłaszają się do bydgoskiego urzędu pracy. W Zachemie zostało nieco ponad stu pracowników.

Z prawie 600 zwolnionych w ubiegłym roku pracowników Zachemu 239 wzięło udział w spotkaniach informacyjnych, organizowanych przez Powiatowy Urząd Pracy w Bydgoszczy. Pośredniak chciał w ten sposób zorientować się, ilu zwolnionych jest zainteresowanych jego pomocą w przekwalifikowaniu się i znalezieniu nowej pracy.

<!** reklama>

Z przeprowadzonych przez PUP badań na grupie niecałych stu zwolnionych wynika, że spośród zachemowców 71 osób chce się szkolić, między innymi w obsłudze obrabiarek CNC, wózków widłowych czy obsługi programów księgowych. Połowa badanych - 40 ludzi - zamierza otworzyć własną firmę. Prawie wszyscy deklarują chęć skorzystania z pomocy pośredniaka.

Trzeba się zarejestrować

Skorzystanie z pomocy PUP wymaga jednak zarejestrowania się jako bezrobotny. Trzymiesięczny okres wypowiedzenia zachemowcom skończył się 31 marca.

- Taki proces nigdy nie jest gwałtowny, rozkłada się w czasie, część osób jest na chorobowym... - wyjaśnia Tomasz Zawiszewski, dyrektor PUP w Bydgoszczy. - Ilu zwolnionych z Zachemu zarejestruje się jako bezrobotni? Szacujemy, że może ich być około 250.

Stu bez specjalnej ochrony

Jak mówi Tomasz Zawiszewski, część zwolnionych znalazła pracę. Niektórzy nawet w Trójmieście. - Mówimy o kilkudziesięciu osobach - mówi dyrektor PUP. Jest też szansa na to, że kilkadziesiąt osób znajdzie pracę w mającej powstać miejskiej spółce, która zajmie się przejęciem i utrzymaniem zachemowskiej sieci wodociągowej.

W Zachemie zostało w sumie nieco ponad stu pracowników. Zajmują się m.in. utrzymaniem sieci energetycznej i sprzedażą zachemowskich działek. Przypomnijmy, że związki zawodowe chciały dla tej grupy dodatkowych gwarancji i zabezpieczenia finansowego z uwagi na nieznany okres, w jakim jeszcze będą mieć pracę. Rozmowy z zarządem Zachemu spełzły jednak na niczym.

Odprawy spływają

Zwolnieni z Zachemu mogą liczyć na niemały program ochronny i pomocowy. O tym, że każdy zwolniony otrzyma specjalną, niekodeksową odprawę, w sumie 50 tys. zł brutto, już pisaliśmy. Po kłopotach z wypłatą środków i odpraw dla pierwszej grupy zwolnionych, teraz podobnych problemów raczej nie ma.

- Środki powoli spływają, każdy musi je otrzymać do połowy miesiąca - mówi Andrzej Werner, przewodniczący NSZZ „Solidarność” w Zachemie.

Zakładający własne firmy będą z urzędu mogli dostać 40 tys. zł. Dodatkowo z Funduszu Pracy - po 20 tys. zł. Rolą urzędu będzie też organizowanie szkoleń zawodowych

Ponadto PUP będzie oferował szkolenia zawodowe, przekwalifikowania, a także pokrywał koszty uzyskiwania pozwoleń czy licencji. Możliwa będzie także refundacja kosztów dojazdu dla podejmujących pracę poza miejscem zamieszkania.

PUP chce też skusić pracodawców do zatrudniania zachemowców. Maksymalna refundacja kosztów zatrudnienia może wynieść 20 tys. zł na jedno stanowisko pracy. To środki, o które bydgoski ratusz wystąpił do Ministerstwa Pracy - z Funduszu Pracy miasto dostało na ten cel dodatkowo 2 mln zł.

Program dla przedsiębiorczych

Kosztem 4 mln zł Grupa Chemiczna Ciech uruchomiła swój program pomocowy dla zwolnionych. Organizuje go i przeprowadza bydgoskie Polskie Towarzystwo Ekonomiczne. W siedzibie towarzystwa i w Zachemie uruchomiono dwa punkty konsultacyjne, przeprowadzono także spotkania informacyjne. Zakończyła się już I tura naboru w programie „Zostaję przedsiębiorcą”. Zakwalifikowało się do niego 22 z 36 chętnych zachemowców.

Spółka istnieje, ale...

Zwolnienie większości załogi Zachemu wynika z wygaszenia produkcji TDI - składnika pianek używanych m.in. w przemyśle meblarskim. Sektor TDI sprzedano niemieckiemu koncernowi BASF. Przy okazji wygaszono także inne instalacje do produkcji chemikaliów. W sumie zwolniono 600 osób, co najmniej jeszcze raz tyle straci prace w spółkach, które do tej pory ściśle współpracowały z Zachemem.

Grupa Chemiczna Ciech poinformowała, że zakłady chemiczne formalnie nadal będą istnieć, ale zajmą się oczyszczaniem ścieków, gospodarowaniem nieruchomościami i sprzedażą energii elektrycznej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty